Alexander Volkanovski bez wątpienia ma najgorszy moment w swojej karierze. Na UFC 298 stracił pas mistrzowski.
„The Great” przegrał trzy z ostatnich czterech walk – dwukrotnie z Islamem Makhachevem, a dwa tygodnie temu Ilia Topuria zafundował mu nokaut.
Australijczyk przyznał, że ograniczony czas na szczycie kategorii napędzał go do działania, ale teraz zamierza odpocząć:
Gdy byłem mistrzem, czułem przymus bycia aktywnym – taki standard jako mistrz. Nie tylko chciałem zadbać o swoje dziedzictwo, ale też o samą liczbę obron, więc musiałem walczyć jak najczęściej. Ile niby jesteś w swoim primie? Trzeba to wykorzystać i zarobić pieniądze. Zawsze jest presja z tym związana. Miałem życie ułożone pod treningi. Teraz przerwa ma sens. Głowa odpocznie. Nie zawalczę przed rewanżem, który odbędzie się pod koniec roku. Idealnie.
powiedział na swoim kanale Youtube.
Zobacz również: Ilia Topuria przypieczętował więź z Realem Madryt na Santiago Bernabeu [WIDEO]
Volkanovski występował 16 razy pod sztandarem największej organizacji na świecie. W pamięć mogła zapaść jego zacięta rywalizacja z Maxem Hollowayem, pokonanie Jose Aldo czy odprawienie Chada Mendesa przed czasem.
źródło: youtube / Alexander Volkanovski | fot. MMA Junkie