Site icon InTheCage.pl

Volkov podpisał kontrakt na kolejną walkę w UFC. Czy to właśnie on będzie rywalem Tybury?

Volkov podpisał kontrakt na kolejną walkę w UFC. Czy to właśnie on będzie rywalem Tybury?

Grafika: InTheCagePL | Instagram/Alexander Volkov, Instagram/Marcin Tybura

Bardzo doświadczony Alexander Volkov garnie się do kolejnego występu pod sztandarem UFC. Jak możemy wyczytać w mediach społecznościowych Rosjanina, ten podpisał już kontrakt na kolejną batalię, co dość łatwo można powiązać z podobnym ogłoszeniem Marcina Tybury. 

Nie tak dawno temu informowaliśmy, iż Marcin Tybura (22-6) zapowiedział swój powrót do klatki amerykańskiego giganta. Według Polaka, pratycznie wszystko było już dopięte, dlatego wyczekiwał jedynie potwierdzenia z drugiej strony.

Jak się teraz okazuje, bardzo możliwe, że właśnie je otrzymał. W mediach społecznościowych Alexandra Volkova (33-9) pojawiła się nowina, iż ten podpisał właśnie kontrakt na kolejną batalię. Momentalnie rozpoczęły się spekulacje, dotyczące jego oponenta i znaczna większość nie ma wątpliwości, że to nasz krajan podzieli z nim oktagon. Jest to spowodowane głównie dlatego, iż jeżeli spojrzy się w ranking królewskiej kategorii, z topowych zawodników tylko on – i Stipe Miocic (20-4), który aktualnie nie posiada najlepszych relacji z UFC – nie mają jeszcze zaplanowanego pojedynku (Jairzinho Rozenstruik ma zawalczyć z Curtisem Blaydesem, natomiast Derrick Lewis z Cirylem Gane’em).

„Przygotowuję się na kolejną bitwę! Umowa została już podpisana! Jak myślicie, kim będzie mój przeciwnik?”

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Popularny „Drago” nie od dziś wyraża mistrzowskie aspiracje. Jego bieg po pas został jednak nieco przyhamowany w czerwcu bieżącego roku, kiedy to 32-latek przegrał przez jednogłośną decyzję sędziów z walczącym pod flagą Francji, „Bon Gaminem”. Porażka ta przerwała jego wcześniejszą serię dwóch triumfów, więc obecnie zawodnik, który znajduje się trzy pozycje pod nim w klasyfikacji – Tybura – wydaje się być idealnym wyzwaniem.

Źródło: Instagram/Alexander Volkov

Exit mobile version