Przedstawiciele UFC najwyraźniej chcą doprowadzić do tego, by Alex Pereira jak najszybciej wszedł do ścisłej czołówki kategorii średniej. Jak bowiem informuje Brett Okamoto z ESPN, „Poatan” 30 lipca ma się zmierzyć z Seanem Stricklandem.
Sean Strickland (25-3) to aktualny numer cztery dywizji do 84 kilogramów. „Tarzan” aktualnie znajduje się na fali sześciu wygranych. Po raz ostatni zameldował się w oktagonie amerykańskiego giganta, w lutym, kiedy to podzielił go wraz z Jackiem Hermanssonem (22-7). Zawodnicy przewalczyli wówczas pełny dystans, po którym sędziowie niejednogłośnie wskazali triumf Amerykanina. Wygląda na to, iż po raz kolejny zawalczy przy okazji gali z numerem 277.
Super interesting matchup in the works for UFC 277 on July 30 … Sean Strickland vs. Alex Pereira is verbally agreed to, per sources. Has the look of an all action fight on the feet. No official location for this card yet. pic.twitter.com/jBK8Kylayf
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) March 26, 2022
„Organizacja pracuje nad bardzo interesującym zestawieniem na UFC 277, 30 lipca. Według źródeł, Sean Strickland oraz Alex Pereira werbalnie przystali na starcie. To będzie interesująca walka w stójce. Na ten moment brak oficjalnie potwierdzonej lokacji dla tego wydarzenia.”
Alex Pereira (5-1) stawia dopiero pierwsze kroki w zawodowym MMA, jednakże wcześniej z sukcesami startował w innych sportach uderzanych. Na swoim koncie ma chociażby dwa zwycięstwa w kickboxingu z aktualnym czempionem UFC, Israelem Adesanyą (22-1). Pod szyldem prowadzonej przez Danę White’a organizacji póki co zameldował się dwukrotnie. W marcu tego roku pokonał na punkty swojego rodaka, Bruno Silvę (22-7), wcześniej zaś był górą nad Andreasem Michailidisem (13-5).
Źródło: Twitter/Brett Okamoto