Site icon InTheCage.pl

„Ważne, czy zawodnik zadaje skuteczne obrażenia podczas rundy. Tego szukają sędziowie” – John McCarthy ujawnia szczegóły punktowania walki MMA

„Ważne, czy zawodnik zadaje skuteczne obrażenia podczas rundy. Tego szukają sędziowie” – John McCarthy ujawnia szczegóły punktowania walki MMA

źródło: bjpenn.com

Wielokrotnie byliśmy świadkami kontrowersyjnego punktowania walk MMA w ostatnim czasie. Decyzje sędziowskie w pojedynkach Jona Jonesa z Dominickiem Reyesem, Weili Zhang z Joanną Jędrzejczyk czy też Israela Adesanyi z Yoelem Romero wzbudziły bardzo wiele negatywnych emocji wśród fanów wszechstylowej walki wręcz.

Z pomocą przychodzi legendarny sędzia “Big” John McCarthy, który niedawno wyjaśnił właściwy sposób punktowania walki MMA na przykładzie starcia Israela Adesanyi z Yoelem Romero.

McCarthy odegrał kluczową rolę w tworzeniu zasad MMA i kryteriów sędziowania. Od momentu przejścia na emeryturę kilka lat temu „Big John” pracuje obecnie jako komentator gal organizacji Bellator, a także współprowadzi podcast Weighing In wspólnie z byłym zawodnikiem UFC wagi lekkiej – Joshem Thomsonem.

Starając się wyjaśnić fanom, w jaki sposób walka MMA powinna być właściwie sędziowana, McCarthy potwierdził niedawno w MMA Junkie Radio, że najważniejszym kryterium przy punktowaniu są zadane obrażenia.

Najważniejszą rzeczą, jaką musimy wiedzieć, jest zrozumienie przez sędziów kryteriów, którymi mają się posługiwać. Tu nie chodzi o to, co jest efekciarskie ani kto idzie do przodu. Liczy się to, co jest w danej rundzie najbardziej efektywne. Który zawodnik tworzył większe zagrożenie dla swojego przeciwnika.

stwierdził John.

Sędzia posłużył się też przykładem werdyktu z walki wieczoru gali UFC 248, która odbyła się w Las Vegas, gdzie Israel Adesanya jednogłośną decyzją sędziów pokonał Yoela Romero.

Wiedziałem, że po pierwszej rundzie każdy sędzia – a mój syn był jednym z nich – zapisze rundę na konto Romero, bo trafił przeciwnika mocnym ciosem prawą ręką. Widziałeś, jak Israel pocierał lewe oko? Mrugał nim, bo odczuł ten cios. Osobiście chciałem punktować 10-10, bo moim zdaniem, żaden z nich nie zasłużył na wygranie tej rundy. Nie zrobili wystarczająco dużo, żebym powiedział, że miałeś przewagę nad przeciwnikiem i zasłużyłeś na wygranie pierwszego starcia. Wiedziałem jednak, że kiedy runda się skończy, wszyscy dadzą ją Yoelowi, bo tak mówią kryteria.

podsumował McCarthy.

Ostatecznie zwycięzcą walki przez jednogłośną decyzję został Israel Adesanya, który po raz pierwszy obronił pas mistrzowski wagi średniej.

autor: Kamil Pawłowski

źródło: bjpenn.com

Exit mobile version