Site icon InTheCage.pl

„Wielokrotnie powtarzałem, że nasze decyzje wiążą się z dużą odpowiedzialnością za dyscyplinę” – wywiad z Martinem Lewandowskim

„Wielokrotnie powtarzałem, że nasze decyzje wiążą się z dużą odpowiedzialnością za dyscyplinę” – wywiad z Martinem Lewandowskim

(Grafika: Marek Romanowski)

Jeden z współwłaścicieli KSW, Martin Lewandowski po powrocie z krótkich wakacji w Izraelu w rozmowie opowiada o nadchodzącej gali KSW w Szczecinie, o sytuacji Michała Materlii i pierwszej gali w klatce.

Zdecydowanie musimy trochę odpocząć i nabrać siły na kolejne półrocze, które zapowiada się bardzo intensywnie.

Za dużo przeróżnych wydarzeń. Pamiętaj, że my nie patrzymy jedynie na wydarzenia MMA, ale na cała gamę innych m.in.: koncertów, pokazów, imprez kulturalnych czy choćby Mundial.

Łokcie zapewne wejdą z czasem. Wielokrotnie powtarzałem, że nasze decyzje wiążą się z dużą odpowiedzialnością za dyscyplinę. Każdy nasz ruch jest dość dobrze przemyślany nie tylko na czas zbliżającej się Gali, ale kilka kroków w przyszłość. Celów jest kilka. Chcemy zwiększyć ilość gal w ciągu roku, wyjść z organizacją Gali poza Polskę, stać się Galą o szerszym zasięgu telewizyjnych, zwiększyć ilość amatorskich pucharów, ściągać gwiazdy na obozy KSW.

Nie. Wszystko poszło gładko. Widoczność jest gorsza niż w ringu, choć najważniejsze dla mnie to, że walki bardziej dynamiczne. Osobiście stałem się wielkim fanem klatki.

Nie czuję tego w żaden sposób. Nie czuję ani zagrożenia, ani jakości, ani tym bardziej jakiegoś pomysłu na to przedsięwzięcie… no chyba, że obawa Drwala przed walką z Mamedem..(śmiech). Są kolejną galą średniego formatu, która daje przegląd i poligon zawodnikom… i to dobrze, bo z roku na rok rośnie ilość zawodników MMA i oni muszą gdzieś walczyć.

Poprawka mamy kilka zawodniczek na kontrakcie. Karolina jest po prostu twarzą naszej kobiecej dywizji. Postawiliśmy na nią i to się opłaciło. Pamiętajmy również, że żeńskie MMA to na razie mały procent całego MMA, tak więc wybór jest ograniczony, a co za tym idzie i miejsca na karcie walk niewiele. Mogę zapewnić że nadal będziemy rozwijać kobiece MMA. Szczegółów nie będę zdradzać.

Galę w Szczecinie zdecydowaliśmy się zorganizować z kilku powodów. Po pierwsze przyjechaliśmy na specjalne zaproszenie Prezydenta Miasta Szczecina, a drugi… dość oczywisty: ilość Mistrzów naszej Federacji tam mieszkających. Do dnia dzisiejszego jestem bardzo zadowolony z aktywności Władz Miasta oraz zainteresowania jakie wytworzyliśmy w Szczecinie.

Dobrej walki w stójce, bez popisywania się przed publiką ile w kilka miesięcy zdążył się nauczyć w parterze.

Iwona ma poważne problemy zdrowotne. W tym roku jest to już niemożliwe… prozaicznie nie mamy już dla niej miejsca, a rok kolejny pokaże na ile ona sama nadal będzie zainteresowana walką dla KSW.

Po ostatnim występie Andraszka (nie na KSW) nic na razie na to nie wskazuje. Liczę, że ta porażka go jedynie zmobilizuje. Wygrywając kolejne walki na KSW… wszystko przed nim.

Bzdura. Bardzo proszę nie powtarzać jakiś idiotycznych plotek. Michał był brany pod uwagę na galę w Szczecinie, jako jeden z dwóch bohaterów (łącznie z Bedorfem) na mian event. W trakcie negocjacji z jego menadżerem, nie doszliśmy do porozumienia i tyle.

Biznesem Sawickiego jest najlepsza w jego ocenie reprezentacja swojego zawodnika. My działamy zgodnie z polityką, która dotyczy wszystkich zawodników w KSW i chronimy własną działalność.

Oczywiście, że tak! Jay jest jednym z czołowych zawodników w tej kategorii wagowej u nas. Nie ma powodu, aby w przyszłości nie zawalczył na KSW.

Patrz pytanie numer jeden… wakacje….

Dziękuje serdecznie za rozmowę.

Exit mobile version