Jakub Wikłacz i Patchy Mix spotkali się po raz pierwszy podczas oficjalnych face-offów przed galą UFC 320, zapowiadając jeden z najbardziej intrygujących pojedynków karty wstępnej wydarzenia w Las Vegas. Polski zawodnik wchodzi do oktagonu z imponującą serią siedmiu walk bez porażki.
Jakub Wikłacz (16-3-2) przygotowuje się do swojego debiutu w UFC z ogromnym bagażem doświadczeń zdobytych w KSW. Reprezentant klubu Czerwony Smok Poznań przez ostatnie lata dominował polską scenę MMA, pokonując takich zawodników jak Antun Racic, Bruno Santos czy Zuriko Jojua. Szczególnie imponująca jest jego seria zwycięstw nad Sebastianem Przybyszem, z którym stoczył trzy zacięte pojedynki.
Ostatnią porażkę Wikłacz zanotował w lipcu 2020 roku, kiedy to został znokautowany przez Przybysza. Od tamtego momentu olsztyński zawodnik pozostaje niepokonany, budując swoją pozycję jako jeden z najlepszych grapplerów w Europie. Warto podkreślić, że na przestrzeni ostatnich ośmiu lat Wikłacz przegrał tylko raz, co świadczy o jego wyjątkowej stabilności formy.
Patchy Mix (20-2) stoi przed Wikłaczem jako poważne wyzwanie. Amerykanin, który większość kariery spędził w Bellatorze, ma na koncie zwycięstwa nad takimi zawodnikami jak Magomed Magomedov, Sergio Pettis czy Kyoji Horiguchi. Jego debiut w UFC nie poszedł jednak zgodnie z planem – przegrał jednogłośną decyzją z Mario Bautistą.
Dla Mixa starcie z Wikłaczem to szansa na rehabilitację i powrót na zwycięską ścieżkę. Amerykanin, znany ze swoich umiejętności w parterze, z pewnością będzie chciał udowodnić, że jego miejsce jest w czołówce kategorii koguciej UFC.
Pojedynek Wikłacza z Mixem zapowiada się jako fascynujący test umiejętności grapplerskich obu zawodników. Obaj preferują walkę w parterze i słyną z efektownych poddań, co może przełożyć się na techniczny i taktyczny pojedynek na macie.
Gala UFC 320 odbędzie się już 4 października w Las Vegas. W walce wieczoru Magomed Ankalaev (21-1-1) będzie bronił tytułu mistrzowskiego wagi półciężkiej przeciwko Alexowi Pereirze (12-3). W co-main evencie Merab Dvalishvili (20-4) zmierzy się z Corym Sandhagenem (18-5) w trzeciej obronie pasa kategorii koguciej.