Po dwóch efektowych wygranych pod szyldem UFC, wielu kibiców widzi Jiri’ego Prochazkę jako kolejnego, potencjalnego pretendenta do mistrzowskiego pasa. Niedawno głos w tej sprawie zabrał aktualnie panujący w tej kategorii, Jan Błachowicz, według którego Czech powinien najpierw zmierzyć się z Aleksandarem Rakicem o takowe miano.
Podczas UFC 266, Jan Błachowicz (28-8) przystąpi do kolejnej obrony mistrzowskiego pasa. Tym razem jego przeciwnikiem będzie doświadczony Glover Teixeira (32-7). Choć konfrontacja ta jest już oficjalnie ustalona, chęci na przystąpienie do starcia o czempionat wyraża jeszcze kilku innych fighterów. Na ich czele stoi Jiri Prochazka (28-3-1), który zdradził jakiś czas temu, iż trwają nawet rozmowy, by to właśnie on był zawodnikiem rezerwowym, na wypadek, gdyby któryś z wyzej wymienionych wypadł w ostatniej chwili.
Zobacz także: Jiri Prochazka możliwym rezerwowym dla starcia Błachowicz vs. Teixeira
Choć na ten moment kilku zawodników z czołówki dywizji do 93 kilogramów nie jest jeszcze zestawionych, „Cieszyński Książę” twierdzi, iż najsprawiedliwiej byłoby, gdyby Prochazka skrzyżował rękawice z Aleksandarem Rakicem (14-2) o miano pretendenta numer jeden.
Wierzę w to, że pokonam Glovera i ponownie obronię pas. Później możliwe, że dadzą mi Jiri’ego. Ale myślę, że powinien zrobić jeszcze jedną walkę z Rakicem, po czym mielibyśmy jasność, kto jest następny w kolejce. Sporo osób zapomina także o Ankalaevie – on też jest w grze. Prawdopodobnie ktoś z tej trójki będzie moim przeciwnikiem po wygranej z Gloverem.
Możliwych scenariuszy jest wiele, aczkolwiek dla fanów znad Wisły najpiękniejszym może wydawać się ten, który następnie zakłada konfrontację z „Denisą” i to na terenie naszego kraju. Czy tak właśnie będzie? Czas pokaże.
Źródło: YouTube/James Lynch