Site icon InTheCage.pl

Wyniki ankiety: „Jak wielkim fanem MMA jesteś?”

Wyniki ankiety: „Jak wielkim fanem MMA jesteś?”

No więc jak wielkimi fanami są tak naprawdę fani MMA? Jeżdzą na galę? Wykupują Pay-Per-View? Subskrybują Fight Pass? Poniżej odpowiedzi!

Początkowo stworzyłem tę ankietę z ciekawości, ale w ciągu tych trochę ponad 24h i podglądania cząstkowych wyników uznałem, że to może być materiał na artykuł, który właśnie czytasz. Fani MMA są zawsze zadeklarowani tzn. jeśli faktycznie jeżdżą na galę, oglądaję ja, ba! płacą za nie, to są z tego dumni i czują się cześcią wyjątkowej społeczności, niszowej, hermetycznej, ale wyjątkowej tak jak ten sport. Pytanie brzmi czy zasłużonej? Mam nadzieję, że te wykresy oparte na 100 ankietowanych odpowiedzą nam na te pytania. Zapraszam!

Tutaj muszę przyznać się do błędu. Zamiast podać zakres lat, chciałem wrzucić początek zainteresowania MMA w sztywne „przełomowe” wydarzenia, co zaoowocowało 31% otwartych odpowiedzi. Lecz po przyporządkowaniu poszczególnych wydarzeń wpisanych przez ankietowanych do dat, podium wygląda tak:

  1. 2009r. – 40%
  2. 2005r. – 16%
  3. 2007r. – 9%

Zaskoczenia chyba nie ma, po blisko 6 latach od debiutu Mariusza można zostać hardkorowym fanem, skoro w ciągu 3 lat od debiutu w MMA można zostać mistrzynią UFC;)

Przy tym wykresie mam mieszane uczucia. Z jednej strony nie wierzyłem, że aż 6% było na ponad 20 galach i żałuję, że dałem opcji „30 i więcej” tymbardziej, że więcej osób było na ponad 20 galach niż na 15-20(!). Z drugiej strony aż 20% nie było na żadnej gali i to jest fatalny wynik wg mnie, bo wg ankiety maksymalnie połowę z tych 20% mogą stanowić ankietowani niepełnoletni, dla których taki wyjazd może stanowić największy problem.

  1. 2-4 gale
  2. 5-10 gal
  3. 0 gal

Kolejne pytanie niezbyt dobrze skonstruowane, ponieważ jeśli ktoś był na kilku galach, ale zawsze różnych federacji zaznaczał opcję „inne”. Stosując ten sam system co wcześniej, dopasowujac ręcznie wpisane nazwy federacji, wyniki kreują się następująco:

  1. KSW – 31%
  2. PLMMA – 24%
  3. UFC – 22%

10% wpisało, że nie było na żadnej gali. 8% napisało, że było na mniejszych lokalnych galach np. Time Of Masters, WBT, FES, PROMMAC i…Polsat Boxing Night :) W sumie te wyniki nie podlegają większej interpretacji. KSW robi najlepsze gale, PLMMA robi ich najwięcej, a UFC to pozycja obowiązkowa dla fana MMA. Pewnie gdyby oddzielić gale współtworzone z PLMMA pod ich szyldem, to wynik uległby zmianie na korzyść UFC. Nie ma co ukrywać, że karty walk gal XCage, Warmia Heroes, czy nawet Thunderstrike Fight League mają ogólnie wyższy poziom sportowy.

Tak naprawdę interpretacja wyników ma drugie oblicze tzn. 82% fanów MMA wykupuje PPV, a 18% ogląda nielegalne transmisje w internecie. Czy jednak na pewno? A może te 18% stanowią wierni/wyrachowani fani KSW, którzy wolą dołożyć do tych 40pln, kupić bilet i pojechać na galę lub idą do knajpy gdzie transmisję wykupił właściciel. Osobiście jak oglądam galę ze znajomymi to nie chodzę z kapeluszem zbierając $, nie robię też listy wpłat. Kto da to da, ja i tak bym wykupił. W związku z tym te 18% podzieliłbym przynajmniej na 3, co jasno pokazuje, że fani MMA zaakceptowali ten system finansowania gal. Do „nas” pretensji KSW mieć nie może:

  1. 6 – 21%
  2. 4 – 19%
  3. 0 – 18%

W domyśle miałem inne polskie gale, za dostęp do których można było czasem zapłacić, np. karta wstępna MMA Attack kosztowała chyba 5pln. Zdecydowanie jednak stawiam na to, że fani wykupowali dostęp do zagranicznych gal, a wyniki mówią same za siebie:

  1. 0 – 42%
  2. 2-3 – 22%
  3. 1 / 10 lub więcej – 12%

Z pewnością na naszym rynku nie było możliwości wykupienia 10 gal. Świadczy to o tym, że 12% widzów wykupiło najprawdopodobniej dostęp do numerowanych gal UFC i/lub M-1. Ponieważ konstrukcja ankiety pozwalała na powrót do poprzednich pytań, obstawiam, że fani nie wliczali do tego subskrybcji Fight Pass o której będzie później. 3 wynik jest tym samym rewelacyjny. Biorąc pod uwagę długą przerwę między rozwiązaniem umowy Orange Sport z UFC, a podpisaniem nowej z Extreme Sport Channel fani zasługują na brawa.

Ten wykres również nie niesie za sobą niespodzianki. Nikt z ankietowanych nie wybiera się w podróż do Londynu, w sumie 65% zapłaci za dostęp u swojego operatora albo w Multikinie, a 21% pójdzie do pubu/knajpy. Najbardziej dziwi fakt, że 5% z fanów MMA nie zamierza oglądać pierwszej gali KSW za granicą z tak dobrą kartą walk. Z tych 9%, 6% przyznało się, że obejrzy w internecie na nielegalnym streamie, co chyba powinno niezmiernie cieszyć włodarzy KSW. Fani znów dali radę!

  1. Obejrzę w domu (wykupię PPV) – 61%
  2. Obejrzę ze znajomymi w pubie/knajpie – 21%
  3. Inny – 9%(w tym 6% podało stream)

Do hitowej gali KSW 33 jeszcze daleko, ale deklaracje są jasne i zbliżone do poprzednich. Przy KSW 32 61% deklarowało wykupienie dostępu, 17% z tych 61% „uciekło” i zamierza obejrzeć m.in. starcie Materla vs Chalidow w Kraków Arenie. Powiększyło się grono osób, które usiądzie w knajpie wśród znajomych, a 5% twardo obstaje przy tym, że nie zamierza oglądać tej gali. Wśród 8% ankietowanych zadeklarowanych inny sposób, 3% podało stream. Finalnie 95% ankietowanych ma zamiar obejrzeć galę, a 97% z tych 95% w sposób legalny. „Standing ovation” dla fanów MMA.

  1. Obejrzę w domu (wykupię PPV) – 44%
  2. Obejrzę ze znajomymi w pubie/knajpie – 26%
  3. Kupię bilet i obejrzę na hali – 17%

Chyba największe zaskoczenie moim zdaniem. Niby większość jest nastawiona negatywnie, ale jednak w sumie 55% miało aktywowaną subskrybcję. Wiem, że był m-ąc za darmo, teraz można uzbierać na subskrybcję z punktów w programie UFC Rewards i bez większego trudu mieć ciastko i zjeść ciastko, ale jednak nie spodziewałem się, że wyniki rozłożą się po połowie.

  1. Tak/Nie – 38%
  2. Zrezygnowałem – 17%
  3. Mam zamiar wykupić – 7%

Jedno jest pewne – UFC Fight Pass wykupujemy głównie dla Polaków, którzy w największej mierze okupują gale z serii Fight Night lub karty wstępne gal numerowanych do których dostęp daje ta platforma. Gdyby UFC podniosło cenę za tę już teraz bogatą subskrybcję dokładając do niej wszystkie gale UFC z kartami głównymi gal numerowanych na czele, to z pewnością ten procent wzrósłby diametralnie, nie tylko wśród Polaków.

Mimo, że należę do grupy „kanapowej” to wyniki mnie zaskoczyły. Obstawiałem >70% na korzyść grupy „Na żywo”. Wiadomo jednak, że to zależy od miejsca jakie się wybierze i gali. Na UFC Kraków miejsca były średnie, ale atmosfera i emocje zastępowały zbyt dużą odległość od oktagonu. Natomiast są wydarzenia, gdzie nawet pierwsze rzędy na płycie nie pomogą w odbiorze walk. Brak albo niewidoczny z pozycji płyty telebim, drętwa publika w garniakach, czy niski poziom sportowy albo nieinteresujące nazwiska. Nie jest to kwestia jednoznaczna i trzebaby odnieść ją zawsze do konkretnej gali. Ja lubię komentarz, powtórki, ujęcie z kilku kamer i idealną widoczność. Z drugiej strony takich gal jak ta w Berlinie czy Krakowie(UFC) się po prostu nie zapomina.

  1. Przed telewizorem/monitorem – 58%
  2. Na żywo – 42%

Te wyniki interesowały mnie chyba najbardziej. Czemu fani MMA nie jeżdżą na gale? Gale MMA to nie kino, że w każdej miejscowości, w zasięgu kilku czy kilkunastu kilometrów ono jest i puszcza ten sam film. Nie są one też raz na kilka lat jak koncert Metallici czy Stinga. Na UFC w Krakowie ruszyła rzesza, bo nie było pewne czy jeszcze wrócą. Koszt biletu na pociąg, koszt biletu paliwa czy koszt noclegu często przewyższają koszt biletu, co w pewnym sensie mija się z celem. Można to zamienić na bilet na lepszą galę planowaną u nas w mieście, czy w pobliżu, gdzie odejdzie część kosztów. Czekanie na pociąg czy bus kilka godzin w nocy nie jest fajne jak ktoś chce zaoszczędzić na noclegu. Wiele osób odpowiedziało również, że nie ma z kim jeździć i to jest ten drugi największy problem, z którym sam sie borykam. Namówić kumpli na galę w domu przy alkoholu zawsze łatwiej niż pchać ich w pociąg albo za kółko i kazać kupować bilet na galę sportu, który ich tak nie jara jak nas. Brak czasu i środków mniej więcej równo się rozłożył z inklinacją do ciepłych kapci i kanapy w gronie znajomych. Zdecydowanie jest to najciekawsze zestawienie wyników.

  1. Zbyt duża odległość, generująca koszty trnasportu i noclegu – 45%
  2. Brak kompanów do wyjazdu/kupna biletu – 32%
  3. Brak czasu – 28%

 

Podsumowanie

Ta ankieta choć nie perfekcyjna odpowiedziała nam kilka naprawdę ciekawych kwestii, ale przede wszystkim wg mnie w 100% obroniła fanów MMA, którzy głównie przez organizatorów gal mieli przypięta łatkę tych, którzy krzyczą najgłośniej, a najmniej wspierają swój sport. 82% fanów wykupiło transmisję PPV choć raz, a łącznie wykupili 324 subskrybcje. Ponad 90% fanów ma zamiar obejrzeć legalnie KSW 32 i 33, a ponad połowa zapłaciła/płaci co miesiąc UFC za Fight Pass. 100 fanów kupiło min.409, a max.640 biletów na gale. Ja jestem z wyników zadowolony jak osoba reprezentująca ten sport, i wiem, że może być lepiej, ale na pewno nie jest źle. MMA4LIFE!

Mariusz Olkiewicz

Exit mobile version