Cedric Lushima niejednogłośnie wypunktował Wojciecha Janusza przed jego własną publicznością.
Runda 1:
Mocny sierpowy po stronie Wojciecha Janusza! Kolejne celne ciosy! Cedric Lushima wyraźnie odczuł uderzenia. Ciągle jednak pozostawał w pojedynku i sam wyprowadzał uderzenia. Janusz ponownie rozpuścił ręce. Zakrwawione oko rywala zdradzało już trudy pojedynku. Lushima przejął stery pojedynku w swoje ręce! Sporo ciosów lądowało na głowie Polaka. Belg szukał zapasów, jednak Janusz spokojnie kontrolował akcję w klinczu. Frontalne kopnięcie na głowę po stronie Lushimy! Prosty Belga. Obszerne sierpy rzucane przez Janusza. Lushima wydawał się być bardziej świeży i szybszy, co sprawiało problemy Polakowi. Janusz zajął plecy rywala, obalił go, jednak wpadł w kimurę! Czasu było mało, jednak to Belg zaakcentował rundę, kończąc z góry w parterze.
Runda 2:
Ciosy proste Janusza, sierpowe, obszerne overhandy. Polak wszedł w drugą rundę z pełną agresją. Klincz pod siatką, kontrola w wykonaniu polskiego zawodnika. Lushima sprawnie unikał mocnych bomb rywala. Podchwycona głowa zawodnika ze Szczecina, próba gilotyny podjęta przez Belga, lecz nieskuteczna. Walka w parterze, Janusz z góry. Sędzia podniósł walkę do stójki ze względu na pasywność w parterze. Chwila klinczu, zerwanie krótkim lewym sierpem po stronie Lushimy. Wysokie kopnięcie Cedrica.
Runda 3:
Podobnie jak w poprzednich dwóch odsłonach tego starcia – lokalny bohater wywierał presję od pierwszych sekund, traktując oponenta sierpami i ciosami prostymi, finalnie lądując w klinczu pod ogrodzeniem. Frontalne kopnięcie Lushimy, które jednak sprawiło mu więcej szkody niż pożytku – wylądował bowiem na plecach w parterze pod Polakiem. Kontrola z góry po stronie Janusza. Niewiele akcji.
Sędziowie niejednogłośnie wskazali Cedrica Lushimę jako zwycięzcę, punktując 2x 29-28, 28-29 na jego korzyść. Werdykt wyraźnie nie spodobał się miejscowej publiczności.
