Były rywal Dominicka Cruza, Urijah Faber, skomentował ostatnią walkę swojego dawnego oponenta z Henry Cejudo na gali UFC 249. Faber nie zgadza się z decyzją sędziego o przerwaniu pojedynku pod koniec drugiej rundy i wierzy, że „The Dominator” wciąż miałby szansę odmienić losy w klatce, gdyby sędzia pozwolił na kontynuację walki.
Faber jako obserwator był pod dużym wrażeniem zarówno Cejudo, jak i Cruza, chwaląc styl obu fighterów.
Myślałem, że [Cruz] wyglądał dobrze. Nigdy nie wiesz, jak ludzie się starzeją, każdy inaczej, ale on ma styl, który pozwala na długą karierę. To sprawia, że Cejudo coraz bardziej mi imponuje, to jest mistrz. Czasem trudno traktować go poważnie, ale jesteś zmuszony do tego, kiedy robi to, co robi.
Mimo serdecznych słów w kierunku obu zawodników Faber nie zgadzał się z decyzją sędziów.
Sędziowie są tam po to, żeby wykonywać swoją pracę i chronić zawodników przed odniesieniem zbyt dużych obrażeń, ale pod koniec dnia, zwłaszcza w starciach o mistrzostwo świata, kiedy walczysz z gośćmi, którzy kiedyś będą w Hall of Fame i wielokrotnie sięgają po tytuł, chcemy pozbyć się wszelkich wątpliwości. Chcemy wiedzieć, że rzeczywiście ktoś nie miał już szans. Tak więc współczuję mu [Cruzowi]. Czuję, że wciąż mógłby mieć szansę i to zawsze ta część, która cię denerwuje, więc rozumiem jego frustrację.
Prawdziwy weteran sportów walki, wpisany na listę Hall of Fame, trener i założyciel Team Alpha Male odniósł się także do mocnych zarzutów Dominicka Cruza wobec sędziego Keitha Petersona jakoby było czuć od niego papierosy i alkohol. Faber uznał, że jest to najzwyczajniej niemożliwe, żeby na tym poziomie arbiter był pod wpływem alkoholu.
Urijah Faber był ostatnim zawodnikiem, z którym wygrał Dominick Cruz i pierwszym, z którym przegrał w swojej karierze. Po decydującej wygranej z Faberem niebywałą dominację w kategorii koguciej Cruza zakończył Cody Garbrandt, po czym przegrany opuścił oktagon na 3,5 roku z powodu licznych kontuzji. Powrotu nie zaliczy do udanych – dostając od organizacji od razu walkę o pas, nie poradził sobie z Cejudo. Faber i Cruz spotkali się ze sobą aż trzykrotnie – w 2007 r. górą był „The California Kid”, kończąc walkę przez poddanie już w pierwszej rundzie. To jedna z zaledwie trzech porażek Cruza w jego długoletniej karierze. W 2011 r. Cruz wziął udany rewanż, wygrywając jednogłośnie na punkty i debiutując równocześnie w UFC, a w 2016 r. – zwycięsko zakończył trylogię walk, również decyzją sędziów, skutecznie broniąc pasa po raz ostatni.
Źródło: www.bloodyelbow.com, MMAFightingonSBN/YouTube