Wiele osób zastanawia się, jak potoczą się dalsze losy podwójnego mistrza KSW, Roberto Soldicia. Rąbka tajemnicy w wywiadzie dla myMMA.pl, uchylił współwłaściciel największej polskiej organizacji – Martin Lewandowski.
Zaraz po ostatniej gali miałem długą rozmowę z wieloma osobami z UFD Gym, przede wszystkim z Ivanem Dijakoviciem. Ustaliliśmy jakieś ramy współpracy, powiedzieliśmy kto mniej więcej na co by się zgodził, a na co nie. Czyli określiliśmy bardzo konkretne ramy długoterminowej współpracy.
Prawda jest taka, że nie ma jeszcze podpisanego kontraktu. Naprawdę wszystkie organizacje na świecie, o których i ty i widzowie mogliby pomyśleć, odezwały się do Roberto. Prześcigają się w uatrakcyjnianiu swoich ofert i przekonywaniu jaką zrobią z niego legendę, jaki będzie to mistrz. Na moją ocenę KSW może zagrozić tylko oferta ze strony UFC. Nie sądzę, że ONE FC, Bellator, PFL czy mniejsi nie tylko byliby w stanie finansowo dorównać tej ofercie, którą Roberto ma już złożoną na stole, ale też jeżeli chodzi o całość – oprawę i to jakie mniej więcej miałby wyzwania. Bo wiemy, że Roberto od wielu walk oczekuje już konkretnych wyzwań oraz nazwisk. UFC jest rzeczywistym zagrożeniem, ale nie ma jeszcze finalnej decyzji po ich stronie. Czekam z niecierpliwością, co nie oznacza, że będę poganiał, bo jest jeszcze dużo czasu do najbliższej walki.
Od tego jednak jest też uzależnione, jeżeli będzie to ostatnia walka, to inny będzie też przeciwnik. Na pewno nie dostanie Ibragima [Chuzigaeva]. Nie ma sensu zestawiać Roberto z kolejnym mistrzem, bo a nuż wygra i blokuje nam już trzecią kategorię. Jest tam jeszcze kilka innych zawiłości.
Poruszony został też temat kategorii półśredniej, a konkretniej sytuacji w której Roberto Soldic (20-3) opuszcza KSW lub też zostaje, ale postanawia nie ścinać do 77 kilogramów. Martin potwierdził, iż murowanym pretendentem do walki o zwakowany pas będzie Adrian Bartosiński (11-0). Jego rywalem w takiej potyczce najprawdopodobniej może być natomiast Michał Pietrzak (10-4), jeżeli upora się w najbliższy weekend z Tomaszem Romanowskim (14-8). Natomiast w przypadku tego ostatniego, sytuacja w kontekście walki o trofeum nie jest już tak pewna.
Myślę, że tak. Po to są też rankingi, żeby te kolejne numery musiały się ze sobą zgadzać. Przez to, że mamy potężnego mistrza, jakim jest Roberto, automatycznie te zestawienia będą w jakimś stopniu pod jego osobę dobierane. Bartosiński jest – że tak powiem – kolejny w zestawieniach (mistrzowskich).
Nie wiadomo póki co, jak przebiegnie dokładnie sytuacja kontraktowa Soldicia. Wiemy natomiast, że najprawdopodobniej o trzeci pas on nie zawalczy. Walki rewanżowej pragnie natomiast ostatni rywal Roberto – Mamed Khalidov (35-8). Nie wiadomo jednak jakie stanowisko w tym temacie na ten moment ma Chorwat.
Zobacz także: „Na pewno będę do tego dążył” – Mamed Khalidov chętny na rewanż z Roberto Soldicem
Autor: Filip Dybciak
Źródło: YouTube/mymma.pl