Miała być największym zestawieniem w historii królewskiej kategorii. Tymczasem walka unifikacyjna między Jonem Jonesem a Tomem Aspinallem upadła – choć, jak twierdzi Dana White, była już klepnięta. Co zmieniło bieg wydarzeń?
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Podczas niedzielnej konferencji prasowej po gali Canelo vs. Crawford w Nowym Jorku, Dana White po raz pierwszy opowiedział publicznie o kulisach negocjacji, które miały doprowadzić do starcia o niekwestionowany pas mistrza wagi ciężkiej UFC. Według CEO organizacji, walka Jona Jonesa z Tomem Aspinallem miała zostać ogłoszona – ale wszystko rozpadło się w ostatniej chwili.
Mieliśmy tę walkę klepniętą.
– powiedział White.
Widzieliście, jak mówiłem o niej bardzo pewnie, bo wszystko było gotowe. I nagle… on zmienił zdanie.
White odniósł się również do informacji o najnowszych problemach prawnych Jonesa, który – według medialnych doniesień – miał grozić agentowi antydopingowemu. Dla wielu fanów była to ostatnia cegiełka w przekonaniu, że mistrz „uciekł” przed Aspinallem. Szef UFC nie podziela jednak tej opinii.
Nie, on nie unika Toma Aspinalla.
– zapewnił White.
Powtarzałem to wiele razy: Jon Jones nigdy nikogo nie unikał, poza tamtą jedną dziwną sytuacją z Chaelem Sonnenem. Co sprawiło, że teraz się rozmyślił? Nie wiem. Ma 38 lat. Może to wiek, może coś innego – ale nie wiem.
Zobacz także: Jon Jones wydał oficjalne oświadczenie o zakończeniu kariery
Do rezygnacji Jonesa z walki mogły też przyczynić się okoliczności pozasportowe. UFC poinformowało o jego oficjalnym zakończeniu kariery po gali w Baku. Tym samym tymczasowy mistrz, Tom Aspinall, został ogłoszony pełnoprawnym czempionem wagi ciężkiej. Nie tak wyobrażali to sobie fani – od miesięcy liczący na elektryzujące starcie Anglika z Amerykaninem.
Dla wielu to dowód, że Jones „odszedł, zanim przegrał”. Dla White’a – decyzja, którą tylko sam zainteresowany może wytłumaczyć.
Zobacz także: Cormier o decyzji Jonesa: „Zrezygnował. Jeśli Aspinall przegra, wróci”
źródło: konferencja prasowa po UFC Baku | foto: Cooper Neill / Zuffa LLC / Getty Images