W San Antonio doszło do bardzo poważnego incydentu. Nietrzeźwy mężczyzna, uważający się za zawodnika UFC otworzył ogień w jednym z lokalnych barów, w skutek czego rannych zostało osiem osób. Prezes amerykańskiego giganta, Dana White udzielił głosu w tej sprawie.
Pięć kobiet i trzech mężczyzn zostało rannych podczas strzelaniny w San Antonio. Na szczęście nikt nie poniósł śmierci. Największe obrażenia odniosła osoba postrzelona w plecy.
Według policji, piątkowego wieczoru około 23:30 lokalnego czasu mężczyzna stał się bardzo agresywny, ponieważ odmówiono mu wejścia do baru. Spowodowane było to jego stanem odurzenia. Jak przekazał komendant William McManus, agresor nawoływał, iż jest zawodnikiem występującym dla największej organizacji, po czym udał się do swojego pojazdu, wyciągnął broń i zaczął strzelać do znajdujących się w barze ludzi.
Mężczyzna krzyczał: 'Nie wiecie kim jestem?! Jestem zawodnikiem UFC z Kalifornii’. Po czym wrócił się do swojego samochodu, wyjął karabin, przeszedł przez ulicę i otworzył ogień.
Prezes UFC, Dana White podczas konferencji prasowej, która miała miejsce po ubiegłej gali został poproszony o komentarz. Oczywiście potwierdził, że doszły do niego słuchy o tym zdarzeniu, jednak oczekuje, iż okażą się one nieprawdziwe.
Naprawdę myślisz, że o tym nie słyszałem? Mam nadzieję, iż to nieprawda. Podszywanie się pod kogoś innego ma miejsce nagminnie. Wiesz ilu łysych kolesi chodzi po tym mieście i rozpowiada, że są mną? To niewyobrażalne. Gdybym opowiedział ci kilka historii, z pewnością byś mi nie uwierzył. Oby w tym przypadku też tak było.
Śledczy przeglądają teraz nagrania z monitoringu, w celu zidentyfikowania podejrzanego i uzyskania większej ilości szczegółów. Z tego względu będzie trzeba poczekać na dalszy rozwój wydarzeń.
Zobacz także: Kacper Koziorzębski chce walczyć z Oskarem Somerfeldem o pas mistrzowski organizacji FEN
Źródło: BJPENN.com, MMAjunkie