Wiele emocji dostarczyła nam druga już gala ACB w Olsztynie, a czwarta w Polsce. Z 11 walk, w których udział brali Polacy, tylko 3 zakończyły się na korzyść naszych rodaków. Pod tym linkiem przedstawiamy komplet wyników.
Bezapelacyjnie największym bohaterem gali został powracający po długiej przerwie Piotr Strus (10-3), który nie dość, że wziął walkę z bardzo krótkim wyprzedzeniem, to dodatkowo z bardzo doświadczonym i faworyzowanym rywalem. Mikhail Tsarev (31-7) miał być rywalem mistrza KSW – Borysa Mańkowskiego przy okazji trzydziestej gali, ale do starcia nie doszło. Z pewnością Rosjanin nie będzie dobrze wspominał powrotu nad Wisłę. W pierwszej rundzie Tsarev 2-krotnie usadził na deskach Polaka, a nie potrafił go skończyć, Piotrek zdołał sklinczować, obalić i zakończyć rundę będąc z góry. Te około 90 sekund wystarczyło, aby Strus wrócił do pełni sił i brawurowo rozpoczął runde drugą, w której dość szybko sprowadził Rosjanina, a następnie skutecznie rozbijał go za pomocą nie tylko pięści, ale też łokci. Finalnie rundę zakończył mając dosiad. Do ostatniej rundy Tsarev już nie wyszedł, a reprezentant WCA Fight Team wrócił do zawodowych startów w wielkim stylu.
Kolejnym zawodnikiem na gali ACB, który również jest związany z KSW i którego też długo nie widzieliśmy w klatce był Karol Celiński (13-7-1). Od początku walki widać było przewagę „Cebuli” nad Łukaszem Parobcem (12-6), ale nie potrafił skończyć rywala ani w parterze, ani w stójce. Finalnie pod koniec 3 rundy, Celiński będąc z góry atakował rywala, który przestał odpowiadać na ciosy nie pozostawiając wyboru sędziemu.
W walce wieczoru Adrian Zieliński (17-5) nie dał sobie zrobić krzywdy na pełnym dystansie i między innymi dzięki skutecznej pracy pod siatką oraz obronie obaleń wypunktował Rasula Yakhyeava (10-4-1). Była to piąta walka Polaka dla ACB, i trzecie zwycięstwo dla tej organizacji.
źródło: YouTube/ACB MMA
foto: InTheCage.pl