Były mistrz wagi średniej Israel Adesanya wyszedł do mediów po porażce, jednakże nie zamierzał odpowiadać na ich pytania. Wydał jedynie krótkie oświadczenie, uznając przy okazji wyższość oponenta.
Za nami UFC 293, podczas którego w walce wieczoru doszło do konfrontacji pomiędzy Israelem Adesanyą oraz Seanem Stricklandem. Nigeryjczyk od samego początku nie wyglądał zbyt dobrze, zostając obijanym. Koniec końców zmuszony był uznać wyższość swojego przeciwnika, jednogłośnie przegrywając na kartach sędziowskich, tracąc przy okazji mistrzowskie trofeum.
Zobacz także: Nowy mistrz nagrodzony bonusem po UFC 293
Z całą pewnością nie był to udany występ ze strony Adesanyi. Mimo wszystko postanowił jednak pokazać się na konferencji prasowej tuż po zakończonym wydarzeniu. Nie pozostał tam natomaist zbyt długo. W żołnierskich słowach odniósł się do swojego starcia, następnie wychodząc.
Israel Adesanya kept his post-fight press conference short and sweet after #UFC293 pic.twitter.com/bjKqgRa36G
— UFC (@ufc) September 10, 2023
Miałem na to inny plan, ale życie znowu spłatało mi figla. Wygrana czy przegrana, nie chciałem mówić zbyt wiele, ale tak, dzisiaj przegrałem z zawodnikiem, który tej nocy był lepszy. Chcę wyjść i pobyć z ludźmi, którym na mnie zależy – moim sztabem. Czekają na mnie, więc zaraz to zrobię. Zostawię was w rękach człowieka, który jest ode mnie mądrzejszy, co otwarcie przyznaję w ogólnoświatowych mediach. Zostawiam was z Eugenem Baremanem (trener). Po raz pierwszy on się tym zajmie. Chcę odpocząć, zjeść śniadanie, zbudować rodzinę i do następnego razu.
Na ten moment nie wiadomo, jaka przyszłość czeka teraz Israela Adesanyę. Prezes globalnego potentata Dana White rozważa doprowadzenie do jego natychmiastowego rewanżu ze Stricklandem, jednakże póki co nic nie jest jeszcze przesądzone. Trzeba więc cierpliwie czekać na oficjalne komunikaty ze strony UFC.
Źródło: Twitter/UFC, fot. YouTube/UFC