Decyzją sędziów w co-main evencie gali UFC Busan w Korei Południowej zwyciężył Volkan Oezdemir. Jego rywal, Aleksandar Rakic, uważa, że został obrabowany z wygranej…
Aleksandar Rakic (17-4) w opinii sędziów punktowych przegrał niejednogłośnie starcie z Volkanem Oezdemirem (12-2) podczas gali UFC on ESPN+ 23, w miniony weekend w Korei Południowej. Walka była niesamowicie bliska, obaj zawodnicy mięli podczas niej swoje momenty i w opinii wielu fanów i ekspertów, wyniki mógł pójść w każdą stronę.
Zobacz także: UFC Busan: Volkan Oezdemir niejednogłośnie lepszy od Aleksandara Rakicia
Od pierwszych chwil starcia Rakic atakował zaciekle, testując odporność szczęki swojego rywala. Oezdemir z kolei, w przerwach między odpieraniem ataków, metodycznie okopywał nogi Aleksandara, co przyniosło rezultat w postaci drastycznie spuchniętego kolana Austriaka i osłabienia jego mobilności.
Dla Rakica była to pierwsza przegrana od blisko ośmiu lat. Decyzja sędziów mocno go zdziwiła i rozczarowała, bo był przekonany, że zwyciężył. Piękna seria zwycięstw została przerwana, co dla 27-letniego Austriaka stało się gorzką pigułką do przemknięcia.
Aleksandar zamieścił krótki wpis w swoich mediach społecznościowych, w którym skomentował przegraną na kartach punktowych i jednoznacznie nie zgodził się z takim wynikiem:
„Oto, jak się teraz czuję. On wygrał na papierze, ale wszyscy wiemy, kto jest prawdziwym zwycięzcą. Żadnych wymówek! Będę pracował jeszcze ciężej, aby udowodnić moim fanom, na ile mnie stać.”
napisał Rakic.
źródło: Instagram/Aleksandar Rakic