Wygląda na to, że „Mauler” nigdzie się nie wybiera i wciąż ma zamiar toczyć pojedynki.
Alexander Gustafsson jest obecnie po trzech porażkach z rzędu. Szwed po ubiegłorocznej przegranej z Anthonym Smithem ogłosił, że przechodzi na sportową emeryturę. Po kilkunastomiesięcznej absencji zdecydował się jednak powrócić do oktagonu. W lipcu podjął rękawice w limicie kategorii ciężkiej z Fabricio Werdumem, który poddał go już w pierwszej rundzie. Po tamtym pojedynku fani oraz eksperci zaczęli zastanawiać się, czy 33–latek nadal zamierza kontynuować swoją karierę.
Wszystko wskazuje bowiem na to, że w dalszym ciągu będzie nam dane oglądać w klatce byłego pretendenta do pasa mistrzowskiego wagi półciężkiej UFC. Gustafsson opublikował ostatnio w mediach społecznościowych bardzo wymowny wpis, oznaczając przy tym swój klub.
„Wakacje się skończyły! Czas wrócić do pracy!”
Póki co, nieznane są żadne szczegóły dotyczące następnej walki Alexandra.
Zobacz także: Anthony Johnson wyjaśnia, dlaczego zdecydował się na powrót
Źródło: Instagram