Site icon InTheCage.pl

„Chcę iść na szczyt!” – pierwsze słowa Michała Oleksiejczuka po wygranej na UFC Vegas 59

„Chcę iść na szczyt!” – pierwsze słowa Michała Oleksiejczuka po wygranej na UFC Vegas 59

YouTube/UFC

Podczas UFC Vegas 59, Michał Oleksiejczuk nie dał najmniejszych szans swojemu oponentowi, szybko go pokonując. Przyznaje, iż wyrazy uznania należą się jego trenerom, bo to właśnie oni rozpracowali Sama Alveya i odpowiednio przygotowali go do potyczki.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Minionej nocy, Michał Oleksiejczuk (17-5) zadebiutował pod sztandarem największej organizacji MMA na świecie w kategorii średniej. Rywalizacja z Samem Alveyem (33-18-1) całkowicie potoczyła się po jego myśli, dlatego właśnie to Polak opuścił arenę jako triumfator, rozbijając przeciwnika już w inauguracyjnej odsłonie. Jak sam twierdzi – ogromną rolę odegrał w tym wszystkim sztab trenerski poznańskiego ANKOS-u MMA.

Byłem bardzo dobrze przygotowany. Razem z moimi trenerami zrobiliśmy robotę, więc to ich zasługa, bardzo im dziękuję. Zawsze wychodzę po to, żeby zabić i to podejście się nie zmieni. Chcę dawać dla UFC jak najlepsze batalie w stójce i tak pozostanie.

Zobacz także: UFC Vegas 59: Michał Oleksiejczuk zmasakrował Sama Alveya w 1. rundzie [WIDEO]

Czy taki właśnie był plan na tę walkę, by szybko wejść i rozprawić się z rywalem? Cóż, nie do końca… „Husarz” nastawiał się na ciężką, trzyrundową batalię, jednakże nie zmienia to oczywiście faktu, że bardzo cieszy się z takiego obrotu spraw.

Próbował wrócić i wielki szacunek dla niego. Weteran… Szanuję go, ale musiałem wygrać – chcę iść na szczyt. Spodziewałem się, że będą trzy rundy, nigdy nie nastawiam się na skończenie.

Źródło: YouTube/UFC – Ultimate FIghting Championship

Exit mobile version