Michał Oleksiejczuk udanie zadebiutował w nowej dywizji wagowej, masakrując i nokautując Sama Alveya w 1. rundzie zawodów.

Runda 1:

Michał Oleksiejczuk szybko rozpoczął od wywierania presji i wymieniania mocnych ciosów z przeciwnikiem. Bardzo obszernie bite ciosy przez Polaka, Sam Alvey starał się jednak odpowiadać kontrami, choć był nieco zamroczony i nieustannie na wstecznym, spychany na klatkę. Potężny lewy Oleksiejczuka rzucił rywala na deski! Michał rzucił się z dobiciem, znajdując się w pozycji krucyfiksu. Alvey uciekł do pozycji żółwia, zbierał jednak mnóstwo ciosów od rywala. Amerykanin powrócił do stójki, Sam szukał obalenia. Po kolejnym lewym, Alvey padł na deski, sędzia przerwał walkę.

W ten sposób, Michał Oleksiejczuk udanie zadebiutował w kategorii średniej, prawdopodobnie zwalniając Sama Alveya z UFC.