Gala UFC 259, z walką wieczoru pomiędzy Janem Błachowiczem oraz Israelem Adesanyą już za nami. Polak pokazał się tam z bardzo dobrej strony, zadając Nigeryjczykowi pierwszą porażkę w formule MMA.
Jedną z osób, która była najbliżej klatki był były, podwójny czempion – Daniel Cormier (22-3), który w przeszłości wchodził w różne słowne potyczki z „Cieszyńskim Księciem”. Pomimo tego, Amerykanin docenił Jana Błachowicza (28-8) za pośrednictwem mediów społecznościowych, gdzie odniósł się do spotkania z nim.
Po walce, Jan Błachowicz podszedł do naszego stolika i powiedział, iż teraz udowodnił, że jest prawdziwym mistrzem. Odpowiedziałem, iż zawsze nim był oraz, że naprawdę się z tego cieszę.
„Oddajcie szacunek Janowi Błachowiczowi. Gratuluję świetnego występu, mistrzu. Już nikt nie będzie cię lekceważył.”
W tym miejscu warto wziąć na tapet postać Jona Jonesa (26-1). To właśnie on przez wiele lat dominował w kategorii do 93 kilogramów i mimo wszelkiego szacunku do pochodzącego z kraju nad Wisłą czempiona, „DC” utrzymuje, że to „Bones” – z którym w przeszłości miał okazję dwukrotnie rywalizować – nadal jest najlepszym półciężkim na świecie.
Po tym co zobaczyłem w sobotę, nie wydaje mi się, że Izzy mógłby wygrać z Jonesem. Byłby dla niego zbyt duży. Widzieliśmy, jak Jan był w stanie kontrolować go w parterze, a Jones po prostu dociskałby go do siatki i obalał. To nie jest starcie, które teraz chciałbym jakoś specjalnie zobaczyć. Chyba, że Adesanya bardzo by przytył – tak, że to na dobre skreśliłoby jego występy w dywizji średniej. Musiałby ważyć około 225 funtów, nawet wychodząc do niego w 205. To wymagałoby drastycznych zmian. Na dzień dzisiejszy, nawet po tym, jak bardzo uwielbiamy Jana Błachowicza za to czego dokonał, wciąż uważam, że Jones jest najlepszym półciężkim na świecie.
powiedział Cormier w audycji prowadzonej wraz z Arielem Helwanim.
By rozwiązać tę kwestię, finalnie musiałoby dojść do pojedynku Błachowicza z Jonesem. Jak doskonale wiadomo, Amerykanin przechodzi teraz do dywizji ciężkiej, więc starcie to w najbliższej przyszłości jest po prostu niemożliwe. Na Polaka czeka w wadze półciężkiej jeszcze kilka wyzwań, a najbliższym najprawdopodobniej będzie konfrontacja z doświadczonym Brazylijczykiem, Gloverem Teixeirą (32-7).
Zobacz także: Kto następny dla „Cieszyńskiego Księcia”? Błachowicz oraz prezes UFC wskazują tego samego zawodnika
Źródło: Instagram/Daniel Cormier, YouTube/ESPN MMA