W walce wieczoru gali UFC zaplanowanej na 18 lipca dojdzie do rewanżowego starcia pomiędzy Deivesonem Figueiredo i Josephem Benavidezem, którego stawką po raz kolejny będzie zwakowany pas mistrzowski wagi muszej. Popularny „Deus da Guerra” oznajmił ostatnio, że chce być pierwszym zawodnikiem, który pokona Amerykanina przez poddanie.
[Benavidez] Będzie trzymał brodę nisko, bo wie, że jestem agresywny i znów będę szukał nokautu. Chcę zakończyć to całe gadanie, że nigdy nie przegrał przez poddanie. Wyjdę tam, aby go poddać. Byłem blisko poddania go [w pierwszej walce]. Teraz chodzi tylko o to, żeby połączyć moje uderzenia i nie dać mu uciec. Wiem, że jest szybki, eksplozywny, ale ja też taki jestem. Mamy jednak to brazylijskie jiu–jitsu, więc szukamy sposobu na to, aby skontrolować go tak, żeby nie mógł uciec z próby poddania.
powiedział 32–latek w wywiadzie dla portalu Ag Fight.
Pierwszy pojedynek obu panów odbył się w lutym bieżącego roku, kiedy to Brazylijczyk w drugiej rundzie znokautował swojego oponenta, ale mimo tego nie został nowym mistrzem, gdyż dzień wcześniej nie osiągnął wymaganego limitu wagowego. Figueiredo zapowiada jednak, że tym razem nie ma zamiaru popełnić błędu przy zbijaniu wagi.
W dzień wyjazdu [na 'Fight Island’] chcę mieć 132, 134 funty. Przywykłem, że gdy podróżuję, to mam około 145, 143 funty. Nie chciałbym popełnić błędu. Chcę dotrzeć tam upewniając się, że zrobię wagę i zabiorę pas do Brazylii.
Zobacz także: Chan Sung Jung odpowiada na zarzuty Briana Ortegi o unikanie walki
Źródło: Bloody Elbow