Site icon InTheCage.pl

„El Cucuy” przestrzega Charlesa Oliveirę przed niezrobieniem wagi

„El Cucuy” przestrzega Charlesa Oliveirę przed niezrobieniem wagi

Twitter/Pedro Correa

Na gali z numerem 256, Tony Ferguson skrzyżuje rękawice z Charlesem Oliveirą. Jest jednak jeden warunek, który „El Cucuy” postawił swojemu rywalowi, by do tego pojedynku faktycznie doszło. 

Tony Ferguson (25-4) od zawsze bardzo poważnie podchodził do tematu wypełnienia wymaganego limitu wagowego i tego samego wymaga od swoich oponentów. Amerykanin zagroził Charlesowi Oliveirze (29-8), że jeżeli temu nie uda się tego dokonać, ich pojedynek nie będzie miał miejsca.

„Nie współpracuję już z dietetykami, doskonalącymi ścinanie wagi. Na początku tego obozu treningowego podjąłem świadomą decyzję, aby zaufać temu, co mnie tutaj przyniosło i efekty są znakomite. Rywalizuję od ponad 30 lat i zawsze robię to tyle samo czasu. Prawidłowo się odżywiam, więc waga sama schodzi! Spodziewam się, że Brazylijczyk Charles Oliveira i inni jak zwykle przekroczą limit, dlatego mówię to już teraz: Oliveira nie będzie ścinał przez cały tydzień, wniesie 3-4 funty za dużo i potem wykorzysta wymówkę, że wziął pojedynek na ostatnią chwilę. Jeżeli do tego dojdzie, to nie będziemy walczyć. Ludzie, jeśli chcecie, żeby to starcie miało miejsce, wejdźcie na jego media społecznościowe i zachęćcie do wypełnienia wymaganego limitu wagowego.”

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

„El Cucuy” wraca do oktagonu UFC po ponad półrocznej absencji. Swój ostatni pojedynek stoczył na wydarzeniu z numerem 249, gdy zmierzył się z Justinem Gaethje (22-3). „Highlight” pokazał się wówczas ze znacznie lepszej strony, brutalnie rozbijając Fergusona, czym jednocześnie przerwał jego wcześniejszą, imponującą serię aż 12 wygranych z rzędu.

„Do Bronx” znajduje się zaś na fali siedmiu zwycięstw z kolei. Ostatni raz zameldował się w klatce, w marcu bieżącego roku, gdy skonfrontował się z Kevinem Lee (18-6). 31-latek nie dał swojemu przeciwnikowi zbyt dużego pola do popisu, finalnie poddając go w trzeciej odsłonie walki.

Zobacz także: „Bones” komentuje przejście do królewskiej kategorii: „Już nie boję się żadnego zawodnika z półciężkiej”

Źródło: Instagram/Tony Ferguson

Exit mobile version