Po ostatnim pojedynku bokserskim z Tysonem Furym, były mistrz UFC z pewnością nie będzie narzekał na brak ofert. Walka zakończyła się zwycięstwem „Króla Cyganów”, ale Kameruńczyk bardzo dobrze zaprezentował się na jego tle. Teraz chce rewanżu.
Francis Ngannou (17-3) ma co prawda podpisany kontrakt z PFL, ale jak stwierdził sam szef organizacji – Donn Davis, ciężko będzie znaleźć mu godnego rywala w formule MMA. Według niego, sens miałby pojedynek jedynie z Jonem Jonesem albo Stipe Miociciem, jednak po tym, co zobaczyliśmy w sobotę, nie byłoby to już tak ekscytujące jak kolejne starcie bokserskie.
Wieloletni menadżer „Predatora” – Marquel Martin w programie The MMA Hour zdradził, że na horyzoncie pojawiła się walka z Anthonym Joshuą. Jego promotor Eddie Hearn, stwierdził nawet, że „AJ” jest w stanie znokautować Francisa do trzeciej rundy. W grę wchodzi również spotkanie z byłym mistrzem WBC, Deontayem Wilderem.
Do sprawy odniósł się sam zainteresowany, który w wywiadzie dla TMZ Sport, wyjawił jaki jest jego wymarzony scenariusz na przyszłość:
Rewanż. Rewanż jest tym, czego chcę najbardziej. Teraz pojawiło się wiele opcji, ale chcę wybrać mądrze. Najpierw pójdę po rewanż. Wracając do pierwszej walki – tam było wiele niewiadomych. Nawet kiedy zaczynałem obóz treningowy. Myślę, że ten czas od początku obozu, dał mi wiele doświadczenia, które z pewnością pomogłoby mi w drugiej walce. To był mój pierwszy obóz treningowy od prawie dwóch lat, pierwsza walka od prawie dwóch lat. Wiesz, wyszedłem na świeżo po kontuzji, było wiele pytań, jak będzie reagować moje ciało. W kolejnej walce już by tego nie było.
Zobacz także: Rogan stanowczo po Fury vs. Ngannou: „Sędzia powinien iść do więzienia”
Na pytanie – co jeśli Tyson Fury zmierzy się w lutym, w walce unifikacyjnej z Aleksandrem Usykiem, powiedział:
Słuchaj, mój wymarzony scenariusz w boksie, to pojedynek z Furym. Jeśli Usyk się wycofa, pozwólcie mi zawalczyć z Furym. Jeśli tak się nie stanie, może stoczę jakiś pojedynek w MMA, a później wrócę do boksu. Planuje zawalczyć dwa razy w przyszłym roku, w lutym albo w marcu. Jeśli zawalczę, wtedy możecie oczekiwać mnie ponownie pod koniec roku, może w październiku – tak jak teraz, ponieważ będę potrzebował sześciu albo siedmiu miesięcy na odpoczynek po walce MMA w przypadku, jeśli coś się wydarzy.
Autor: Adrian Gawłowski
Źródło: YouTube/TMZ Sport, fot. Getty Images