Gdy kilka lat temu wyjeżdżał na obozy do USA relacjonował, jakie gwiazdy UFC spotkał na macie. Dzisiaj ma renomę, która pozwala mu na bardzo wysoką pozycję w klubie z Miami.
Wielkimi krokami zbliża się walka Mateusza Gamrota (23-2) w największej organizacji na świecie. Dużo mówi się o tym, że to właśnie sposób wygranej, a nie samo zwycięstwo zdecyduje, co dalej z jego losami w kategorii lekkiej. Ostatnie pojedynki nie były na tyle efektowne, aby zbliżyć Mateusza do walki o pas, ale cały czas liczy się on w grze o tron swojej dywizji. Najpierw jednak trzeba pokonać weterana UFC Rafaela dos Anjosa (32-15), który po porażce w kategorii 77 kg zdecydował się zejść niżej. Gamer aktualnie przebywa w American Top Team, gdzie trenuje z przygotowującym się do tej samej gali Dustinem Poirierem (29-8). Mateusz w gościnnej rozmowie dla naszego kanału wyznał, jakie to uczucie piąć się w hierarchii w klubie z Ameryki.
Mam wiadomość od Poiriera, którą on mi pierwszy wysłał, że jak będę potrzebował jego pomocy, jako mańkuta to on kocha i ‘I would love kur*a train with you’. Więc nawet Poirier mi pisze wiadomości, że chce ze mną trenować. Biłem się z Turnerem w tych szaleńczych warunkach wtedy, bo z perspektywy czasu, jak sobie pomyślę o tym, na prawdę było to dzikie. To też mi napisał wiadomość, że jak potrzebuje pomocy, to przyleci i będzie trenował ze mną. Więc wiesz, zmieniło się to.
– powiedział.
Zobacz także: Gamrot na KSW Epic? “Biorę Parnassea, wygrywam z najlepszym i zamykam wszystko”
Mateusz w rozmowie zdradził wiele ciekawostek, jak m.in. to, za występami której zawodniczki MMA tęskni, czego nauczył się od Borysa Mańkowskiego oraz skąd tak dobre relacje z komentatorem KSW – Maciejem Turskim. Zapraszamy do obejrzenia całego materiału.
Źródło: fot: Instagram/mateusz_gamrot