1 lipca miejsce będzie miała bardzo interesująca potyczka w kategorii lekkiej UFC. Sklasyfikowany na 12. lokacie Damir Ismagulov, podejmie niepokonanego pod szyldem globalnego potentata, Granta Dawsona.
Damir Ismagulov (24-2) związany jest z największą organizacją MMA na świecie od końca 2018. W tym czasie zdążył stoczyć tam sześć pojedynków, zwyciężając pięciokronie. Po raz ostatni widziany był w akcji, w grudniu minionego roku. Skrzyżował wtedy rękawice z Armanem Tsarukyanem (19-3) i przewalczywszy pełny dystans, finalnie zmuszony był uznać wyższość oponenta, jednogłośnie przegrywając na kartach sędziowskich.
Wygląda na to, że okazję do powrotu na właściwe tory będzie miał początkiem lipca. Czeka go jednak trudne wyzwanie, bowiem stanie w szranki z Grantem Dawsonem (19-1-1), który jak dotąd nie zaliczył jeszcze żadnej przegranej w UFC.
#Breaking: Top lightweight contenders Grant Dawson and Damir Ismagulov are set to fight at #UFCVegas76, July 1 in Ls Vegas, per multiple sources. Story headed to @mmajunkie. pic.twitter.com/B8oeS3ITQ1
— Nolan King (@mma_kings) May 11, 2023
Zobacz także: Wood vs. Fili w planach na UFC w Londynie
Dawson na ten moment zamyka oficjalną klasyfikację dywizji do 70 kilogramów, zajmując 15. pozycję. Swój ostatni pojedynek stoczył w listopadzie 2022, mierząc się z Markiem Madsenem (12-1). Starcie to zakończyło się w trzeciej odsłonie po tym, jak 29-latek zmusił Duńczyka do odklepania.
Źródło: Twitter/Nolan King