Były czempion UFC, Jan Błachowicz, nie przeszedł obojętnie obok zaczepki ze strony Magomeda Ankalaeva. Polak drwiąco odpowiedział mu, nawiązując do ich pierwszego spotkania.
Po dłuższej nieobecności – zarówno w klatce, jak i w przestrzeni publicznej – nareszcie przebudził się były pretendent do pasa UFC, Magomed Ankalaev (18-1-1), który próbuje wywalczyć sobie powrót do oktagonu. Za pomocą swoich mediów społecznościowych zwrócił się do dwóch potencjalnych rywali – Jana Błachowicza (29-9-1), a także Alexa Pereiry (7-2).
Zobacz także: Magomed Ankalaev apeluje o rewanż z Błachowiczem
Dobrze radzący sobie w medialnych przepychankach Błachowicz, szybko skontrował Dagestańczyka, odwołując się bezpośrednio do ich pierwszego pojedynku. Przypomnijmy – panowie spotkali się w grudniu minionego roku, walcząc o mistrzowski pas. Choć ostatnie rundy należały do Ankalaeva, wcześniej to „Cieszyński Książę” kapitalnie ustawił sobie walkę, raz po raz atakując oponenta mocnymi niskimi kopnięciami. Naprawdę niewiele zabrakło wtedy, by ten nie mógł kontynuować ze względu na odniesione obrażenia.
If you want a rematch, no problem. Just remember to take that with you. @AnkalaevM pic.twitter.com/xqtnA3Hpk1
— Jan Blachowicz (@JanBlachowicz) May 4, 2023
„Jeżeli chcesz rewanżu, to nie ma problemu. Pamiętaj tylko, by zabrać to ze sobą.”
Zarówno Błachowicz, jak i Ankalaev nieustannie należą do ścisłej czołówki kategorii do 93 kilogramów. Z perspektywy drabinki, takie zestawienie jak najbardziej ma więc sens. Pytanie tylko, czy szefostwo organizacji zdecyduje się na natychmiastowy rewanż? O tym zapewne przekonamy się już wkrótce.
Źródło: Twitter/Jan Błachowicz