Sobotni wieczór zdecydowanie nie należał do Justina Gaethje. Po ciężkim nokaucie, Amerykanin stracił pas BMF. Mimo wszystko się nie załamuje, z ogromnym szacunkiem odnosząc się do byłego przeciwnika.
Gala UFC 300 zdecydowanie nie zawiodła. Podczas wydarzenia mnóstwo było kapitalnych akcji i skończeń. Wydaje się natomiast, iż show skradł Max Holloway (26-7), którego forma była nie z tej ziemi. Pewnie kontrolował on przebieg starcia z Justinem Gaethje (25-5), jednakże wygrana na punkty nie byłaby dla niego wystarczająco zadowalająca. W ostatnich sekundach walki zdecydował się więc zaryzykować i pójść na wymianę z oponentem, którego finalnie znokautował.
Zobacz także: Natychmiastowa reakcja mistrza na nokaut Hollowaya [WIDEO]
Gaethje wrócił z eventu na tarczy, natomiast nie zamierza składać broni. Wydał krótkie oświadczenie, przede wszystkim dziękując swoim kibicom. Ponadto, z szacunkiem odniósł się także bezpośrednio do Hollowaya.
https://twitter.com/Justin_Gaethje/status/1779425713231458557
„Razem z rodziną jesteśmy w świetnych nastrojach. Dziękuję za całe wsparcie. Co za sport. Max, jesteś zwierzakiem. Gratulacje. W pełni zasłużony podwójny bonus.”
Przegrana Gaethje’ego przerwała jednocześnie jego wcześniejszą serię dwóch wygranych. Wciąż znajduje się w czubie klasyfikacji kategorii lekkiej, więc z całą pewnością za jakiś czas zobaczymy kolejne ekscytujące zestawienie z jego udziałem.
Źródło: X/Justin Gaethje, fot. Zuffa LLC via Getty Images