Khamzat Chimaev krótko zareagował na wyzwanie rzucone w jego stronę przez Bo Nickala, który w zeszły wtorek otrzymał kontrakt z organizacją UFC, a już na grudzień ma zaplanowaną walkę.
Po drugim imponującym występie na gali Dana White’s Contender Series, który trwał krócej niż minutę, Bo Nickal otrzymał kontrakt z organizacją UFC. Zawodnik totalnie pozbawiony skromności, wyzwał do walki Khamzata Chimaeva, wbijając w niego szpilkę za niewypełnianie limitu wagowego.
Jestem gotowy na grudzień. Jeśli UFC chce, dajcie mi tego Szweda [Chimaeva], nie uważam go za najlepszego gościa, ale nie potrafi nawet robić wagi. Uważam, że to dobre zestawienie dla mnie. On jest oczywiście grapplerem i fighterem na wysokim poziomie. Jest jednym z topowych zawodników nie tylko w swojej dywizji, ale i w całym UFC. Mam dużo szacunku do jego umiejętności, ale wiem też, do czego ja jestem zdolny.
Na odpowiedź Chimaeva długo czekać nie trzeba było. Czeczen zadrwił bowiem z wyzwania Amerykanina, odpowiadając na Instagramie: „Kim jest ten gość?😂” – najwidoczniej nie biorąc najnowszego nabytku UFC na poważnie.
W debiucie dla UFC, który będzie miał miejsce już w grudniu – na ostatniej w tym roku imprezie sprzedawanej w systemie PPV, Nickal podejmie Jamiego Picketta, który wydaje się być idealnym zawodnikiem na szybkie, efektowne i bezbolesne wejście dla utalentowanego zapaśnika do dużej ligi.
Chimaev ogłosił zmianę kategorii wagowej na średnią, choć ostatnio się z tej deklaracji wycofał i mierzy w pojedynek z Colbym Covingtonem. Przyszłość jednak pokaże, czy do wyczekiwanej przez wielu fanów walki w kategorii półśredniej dojdzie.
Zobacz także: Khamzat Chimaev zmienia kategorię wagową? Wymowny wpis Czeczena
źródło: bjpenn.com