Leon Edwards w minioną sobotę obronił po raz pierwszy pas mistrzowski kategorii półśredniej, pokonując w rewanżu Kamaru Usmana. Jak się okazało, Dana White wyszykował mu już kolejnego pretendenta, który do tej walki pełnił rolę rezerwowego – Colby’ego Covingtona. Mistrz jednak nie ma zamiaru dawać mu szansy walki o tytuł.
Leon Edwards uważa, że Colby Covington zrobił za mało, by otrzymać walkę mistrzowską w kategorii półśredniej. Upust swojemu niezadowoleniu dał w programie The MMA Hour prowadzonym przez słynnego Ariela Helwaniego.
Zdecydowanie mam coś do powiedzenia. Słuchajcie, on [Colby Covington] nie dostanie walki o pas. Spójrzcie na moją drogę, którą musiałem pokonać, by się tu znaleźć. Nie ma opcji, że zostaniesz dwukrotnie pokonany przez gościa, którego ja dopiero co dwa razy pokonałem, potem znikasz, pokonujesz Masvidala, a następnie siedzisz gdzieś przez półtora roku, nawet nie tweetujesz ani nic, po prostu nie ma cię przez rok, a następnie znikąd pojawiasz się na wadze i to wygląda jak: 'OK, teraz on walczy o pas jako kolejny pretendent’. To w ogóle nie ma sensu, więc zobaczymy, jak to się potoczy. Musi tam wyjść i zapracować sobie na drogę do pasa, tak jak ja musiałem.
Anglik nie wykluczył stanowczo opcji stoczenia walki z Covingtonem, natomiast, jak powtórzył w późniejszym etapie rozmowy – nie widzi w tym sensu. Nie potrafił także wskazać innego pretendenta, który mógłby być jego kolejnym rywalem.
Uważam, że Covington potrzebuje przynajmniej jeszcze jednej walki. Wszyscy pozostali muszą sobie wywalczyć drogę do walki o pas, dlaczego więc on miałby się tu po prostu wślizgnąć po roku siedzenia na kanapie? Czuję, że powinien tam wyjść, zawalczyć z jakimś gościem z TOP 5, TOP 6 i później możemy usiąść do rozmów. Aktualnie nie ma żadnego klarownego pretendenta do pasa, czuję, że wszyscy są jedną walkę przed szansą pojedynku mistrzowskiego, dlatego posiedzę sobie na moim tronie i poobserwuję ich.
– dodał „Rocky”.
Zobacz także: Covington następny dla Edwardsa? Dana White stanowczo komentuje
źródło: mmafighting.com