Bartosz Leśko zdaje sobie sprawę, że przed nim daleka droga, aby zostać kluczową postacią w KSW. Ma na oku kolejnego rywala.
Reprezentant Mighty Bulls Gdynia na Instagramie przyznał, że nie pogardziłby walką z Michałem Materlą (33-9):
Jeśli telefon zadzwoni – jestem gotowy spełnić kolejne marzenie w KSW.
napisał.
Zobacz również: Mistrz kontra legenda? Pawlak chce walki z Materlą
Leśko debiutował w polskiej organizacji na gali z numerem 70. Wypunktował wtedy Damiana Piwowarczyka (6-2). Blisko rok później skrzyżował rękawice z Tomem Breesem (17-4). Starcie przegrał przed czasem. Na KSW 84 udusił Nemanję Nikolica (9-1-1). Z kolei wspomniana legenda polskiego MMA ani myśli o końcu kariery. Materla wspominał już, że ambicja dalej go ciągnie w stronę szczytu. Chce wyzwań sportowych. Natomiast zawodnik z Gdyni jest niżej w hierarchii kategorii średniej. Mało prawdopodobne, że pojedynek ze Szczecinianinem doszedłby do skutku.
źródło: instagram / Bartosz Leśko