Makhmud Muradov wie, jak zrobić wokół siebie zamieszanie. Nie tylko doskonale prezentuje się w klatce UFC, ale też pamięta o tym, co ważne w dzisiejszych czasach zdominowanych przez social media.
Pochodzący z Uzbekistanu zawodnik po raz kolejny udowodnił, że nie bez powodu znalazł się w UFC, odnosząc trzecie z rzędu zwycięstwo w oktagonie. Makhmud Muradov znakomicie radził sobie z przeciwnikiem, rozbijając go sukcesywnie przez dwie rundy, aby wreszcie w ostatniej odsłonie pojedynku ubić go ciosami z góry.
Trenujący pod okiem Andrzeja Kościelskiego w Ankos MMA Muradov ma talent do robienia wokół siebie szumu. Nie tylko jest jedynym zawodnikiem związanym z Polską, którego interesy reprezentuje firma TMT MMA należąca do Floyda Mayweathera. Makhmud jest też partnerem kontrowersyjnej czeskiej piosenkarki Moniki Bagarovej i to właśnie u naszych południowych sąsiadów ma najwięcej swoich fanów.
Tym razem Uzbek przyciągnął uwagę najważniejszego człowieka w UFC – prezesa – najpierw nokautując Andrew Sancheza, a następnie wskakując na klatkę i krzycząc coś właśnie do Dany White’a.
The right hands are missing anymore!
👊 @MakhmudMuradov lays it on for the RD 3 TKO!
[ Get #UFC257: https://t.co/vFZAHQckS9 | #InAbuDhabi | @VisitAbuDhabi ] pic.twitter.com/4k3enRUbuG
— UFC (@ufc) January 24, 2021
Zapytany o to podczas konferencji prasowej prezes UFC był nieźle ubawiony. Jak się okazuje, Makhmud powiedział do niego: „Hej, Dana! Dlaczego nie śledzisz mnie na Instagramie?”
„No i już śledzę…” skwitował całe wydarzenie White.
źródło: Twitter/UFC