Mija prawie rok od czasu, gdy były mistrz wagi półciężkiej UFC, Jon Jones (22-1, 1NC), walczył w klatce po raz ostatni. Tuż po walce z Danielem Cormierem i odzyskaniu pasa, Bones ponownie wpadł na dopingu i został zawieszony.
Goszczący w programie The MMA Hour jeden z managerów Jonesa, Abe Kawa, przyznał, że rozumie, dlaczego USADA do tej pory nie wydała oficjalnego wyroku i nie określiła sankcji, jakie zostaną nałożone na Jona za złamanie polityki antydopingowej. Kawa uważa, iż agencja bierze pod uwagę, jak wybitnym sportowcem jest Jones i postępuje ostrożnie, dlatego ewentualny powrót niefrasobliwego byłego mistrza do klatki ciągle stoi pod znakiem zapytania.
To skomplikowane.
powiedział Kawa.
USADA robi świetną robotę. Ludzie na nich narzekają i nienawidzą ich. Owszem, są sprawy, w których i ja nie zgadzam się z USADA i powiedziałem im to wprost, za zamkniętymi drzwiami. Ale ogólnie to USADA robi świetną robotę i czyści ten sport. Co ważne w tej sprawie, to ich podejście, właściwe podejście do tego, kim jest Jon. Na pewno działają najlepiej, jak można w tej sytuacji. Jestem pewien, że dostaniemy decyzję w tej sprawie już wkrótce. Nie chcę po prostu wskazywać daty, że stanie się to wtedy czy wtedy. Ale tak, nadciąga ten moment, gdy poznamy decyzję USADA. Mam nadzieję, że szybciej niż później.
Manager Jonesa opowiedział jednocześnie, że zawodnik aż rwie się do walki i prawdopodobnie już należy współczuć temu, z kim skrzyżuje rękawice w pierwszej walce po odwieszeniu kariery. Kawa nie ukrywa również, że marzeniem Jonesa oraz jego sztabu jest walka ze zwycięzcą starcia Miocic vs. Cormier.
Zobacz także: Na czym wpadł Jon Jones i co mu grozi?
źródło: MMAfighting.com