Współwłaściciel KSW i medalista olimpijski dobili targu. Panowie zapowiedzieli walkę o tytuł mistrzowski, po czym uścisnęli sobie dłonie na wizji.
Jeden z głównych zarządców największej polskiej organizacji MMA podczas rozmowy ze Sport.pl ogłosił kolejnego pretendenta do tytułu mistrzowskiego kategorii średniej. Chodzi oczywiście o Damiana Janikowskiego (10-5), który razem z Martinem Lewandowskim byli gośćmi programu. Na pytanie, czy medalista olimpijski w zapasach zawalczy o pas w najbliższych miesiącach, odpowiedział bez zawahania:
Myślę, że tak. Myślę, że to już jest chyba jego destiny (przeznaczenie, przyp. red.), że tak powiem.
Panowie przypieczętowali umowę podając sobie dłonie przed kamerami. W dalszej części rozmowy prowadzący zapytał również o prawdopodobny termin wspomnianego starcia.
Ja z trenerami nie mając jeszcze daty, strzelamy w maj, czerwiec albo lipiec. I wtedy te przygotowania trochę przedłużymy albo zrobimy trochę pauzy, jakiś odpoczynek. Już zacząłem się szykować na maj, ale z pomysłem że może być to czerwiec i lipiec. Także na pewno będę gotowy.
– powiedział zawodnik z Wrocławia.
Wszystko co mówi jest prawdą. Od maja do lipca jest czas (śmiech). Nie no naprawdę, też się zastanawiamy, dogrywamy przeróżne walki, logicznie i praktycznie musimy je podzielić, żeby każda gala miała coś fajnego i ciekawego w sobie. I na pewno Damian jest jednym z tych kluczowych zawodników, który przyciąga zainteresowanie. Uważam, że ostatnia walka była najlepsza w jego karierze.
– dodał Lewandowski.
Aktualnym mistrzem wspomnianej dywizji jest Paweł Pawlak (23-4). Ich pierwsza bezpośrednia konfrontacja zakończyła się zwycięstwem “Plastinho”. Czy Janikowski wyciągnie wnioski i zdoła odebrać pas reprezentantowi łódzkiego Octopusa?
Zobacz też: Merab w swoim stylu: “Trenerze Eric, do zobaczenia w moim narożniku” [WIDEO]
Źródło: YouTube / Sport.pl, Fot.: Instagram / Damian Janikowski, Sport.pl (zrzut ekranu)