Site icon InTheCage.pl

„Menadżer tam walczył o to, walczył… Nie chcieli dać, ale wywalczył!” – Bartosiński zapowiada starcie o pas i podaje termin powrotu

„Menadżer tam walczył o to, walczył… Nie chcieli dać, ale wywalczył!” – Bartosiński zapowiada starcie o pas i podaje termin powrotu

Instagram/Adrian Bartosiński

Wygląda na to, że już niebawem Adrian Bartosiński powróci do okrągłej klatki KSW. Przy okazji rozmowy z naszym portalem, zdradził nieco na temat statusu tejże konfrontacji oraz podał przybliżony termin występu.

Niepokonany dotychczas w zawodowstwie Adrian Bartosiński (12-0), jak dotąd zawalczył pod sztandarem KSW trzykrotnie, gdzie dostał się po udziale w pierwszej edycji programu Tylko Jeden. W swojej ostatniej potyczce skrzyżował rękawice z Andrzejem Grzebykiem (18-5), którego efektownie poddał już na początku drugiej odsłony. 

Zobacz także: KSW 67: Adrian Bartosiński poddał Grzebyka! [WIDEO]

Wygrana ta wywindowała go na pierwszą lokatę – poza czempionem – w oficjalnym rankingu dywizji półśredniej, więc coraz częściej wspomina się o tym, że przy najbliższej okazji zawalczy on o mistrzowski pas. Reprezentant łódzkiego Octopusa nawet nie ukrywa, iż właśnie taki jest plan.

Myślę, że będzie o pas. Chyba już zasłużyłem. Menadżer tam walczył o to, walczył… Nie chcieli dać, ale wywalczył!

Pod znakiem zapytania stoi jednak to, z kim się zmierzy. Wciąż ważą się bowiem losy obecnie dzierżącego pas, Roberto Soldica (20-3) w największej organizacji MMA nad Wisłą. Jako potencjalnego rywala wskazuje się także Tomasza Romanowskiego (15-8), który dzięki wygranej nad Michałem Pietrzakiem (10-5-1), zajmuje zaledwie jedną lokatę za „Bartosem” w klasyfikacji. 

To szanowni włodarze i szanowne jury będzie decydowało. Zobaczymy, nie wiadomo, co z Roberto, ale na pewno coś fajnego się szykuje. 

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Przed Bartosińskim teraz bardzo wymagający okres. Formę szlifować zamierza on na wielu sportowych obozach, gdzie będzie miał okazję złapać się ze skrajnie różnymi zawodnikami. Co do terminu powrotu, stawia na okres wakacyjny, a konkretnie lipiec.

Lipiec, lipiec. Chciałem zawalczyć koniecznie przed weselem. Co prawda myślałem, że może to być czerwiec, ale to ma być trzy czy cztery tygodnie przed weselem… Nie wiem, ale w każdym bądź razie lipiec.

Całą rozmowę z przyszłym pretendentem do mistrzowskiego pasa (?) znajdziecie pod spodem.

Exit mobile version