Nie należą do ścisłego topu swoich kategorii wagowych, ale w związku z ich medialnością, jak bumerang wraca temat ich angażu w KSW. Nie jest łatwo znaleźć wartościowych zawodników w dywizjach ciężkiej i półciężkiej, a ta dwójka do nich należy, co dodatkowo dodaje smaku całej sytuacji.
Obaj zawodnicy są podopiecznymi trenera Mirosława Oknińskiego. Michał Pasternak (16-9) ostatni zawodowy pojedynek w MMA stoczył w styczniu tego roku, gdzie po decyzji sędziowskiej przegrał z Adamem Kowalskim (14-7-1). Od tamtego czasu rozegrał pojedynki w innych formułach na pozasportowych wydarzeniach. W przeszłości walczył dla organizacji ONE Championship, gdzie wygrał jeden z czterech pojedynków. Stoczył również pięć walk w formule na gołe pięści i wszystkie wygrał.
Drugi podopieczny reprezentujący Akademię Sportów Walki Wilanów – Kamil Minda (8-4) – również nie ma najlepszej passy w MMA. Co prawda, ostatni pojedynek wygrał z debiutantem w tej formule, ale 3 poprzednie padły łupem jego przeciwników. On również ma zaplanowany pojedynek na pozasportowym wydarzeniu. Czy organizacja KSW jest zainteresowana tą dwójką?
Dyrektor sportowy w bardzo obszernej rozmowie dla naszego kanału, w której omówił aż 1157 nazwisk ze świata MMA, wyjaśnił, jakie jest ich stanowisko w tej sprawie.
Bardzo się cieszę, że mają gdzie zarabiać bardzo dobre pieniądze i tak trochę ich włożę do jednego worka, bo podobny wiek, myślę, że sportowo też, no Michał trochę lepiej, ale prawda jest taka, że każdą walkę z dobrym polskim zawodnikiem przegrywał w ostatnim czasie. Przegrał z Łukaszem Sudolskim, który jest blisko dołu tabeli u nas, czy z Adamem Kowalskim, czy z Maćkiem Różańskim. Wiek też raczej nie pomaga. Moim zdaniem oni już nie zawalczą w KSW. Kamil, który przegrał z Thomasem Moznym, który przegrał z Arkiem Wrzoskiem. Sportowo to nie jest ten level. Nie zważając na moje uprzedzenia, panowie znaleźli sobie dobrze płatne prace we freakfightach, więc niech im się wiedzie.
wyjaśnił.
Zobacz także: Bójka na trybunach UFC 294! Costa zaatakowany [WIDEO]