Wygląda na to, że wcześniejszy, półtoraroczny rozbrat z oktagonem spowodował, iż Nate Diaz porządnie za nim zatęsknił. Amerykanin tuż po swojej ostatniej porażce zapowiedział, że nie ma zamiaru zbyt długo odpoczywać, a teraz postanowił po raz kolejny przypomnieć o sobie najlepszym fighterom z aż dwóch dywizji.
Nate Diaz (20-13) na UFC 263 zmierzył się z Leonem Edwardsem (19-3) na dystansie pięciu rund. Tak jak wielu się spodziewało, to „Rocky” wyszedł z tej konfrontacji górą, jednak Amerykanin również miał swoje przebłyski. Patrząc na nazwiska, z jakimi w przeszłości walczył 36-latek, znajduje się tam cała plejada gwiazd. Jego najnowszy wpis wskazuje na to, iż pomimo dwóch ostatnich porażek, nawet nie myśli, by schodzić poniżej pewnego poziomu.
I ain’t gotta glass jaw like y’all
Top 5 lightweights and welterweights
🔫🔫🔫🔫🔫🔫🔫
you know who you are 😎👑 Nate Dogg 👑
TheRealChampion pic.twitter.com/Jwte34Dbzk— Nathan Diaz (@NateDiaz209) June 19, 2021
„Nie mam szklanej szczęki, jak wy wszyscy. TOP 5 kategorii lekkiej i półśredniej – wiecie, kim jesteście. Nate Dogg. Prawdziwy mistrz.”
Na ten moment oczywiście za wcześnie, by poznać nawisko kolejnego, potencjalnego oponenta młodszego z braci Diaz, natomiast biorąc po uwagę jego zaczepność – możliwe, iż wszystko dość szybko się wyklaruje.
Źródło: Twitter/Nate Diaz