Choć od pewnego czasu w przestrzeni internetowej pojawiała się narracja dotycząca potencjalnego zestawienia Roberta Whittakera z Khamzatem Chimaevem, wygląda na to, iż przedstawiciele UFC mają inne plany. Były mistrz zdradził bowiem, że nie otrzymał żadnej oferty na taką walkę.
Idący jak burza Khamzat Chimaev (12-0) nie ma najmniejszego problemu, by mieszać starty w dwóch dywizjach – półśredniej oraz średniej. Jest jednak zawodnik, którego starał się omijać, tłumacząc, że darzy go sporą sympatią. Chodzi o byłego czempiona, Roberta Whittakera (24-6). Jakiś czas temu zmienił jednak swój pogląd, wyzywając Australijczyka do konfrontacji, wobec czego ten również nie pozostał bierny.
Zobacz także: Pojedynek Whittaker vs. Chimaev na horyzoncie? Obaj zawodnicy wyrażają chęci na spotkanie w klatce!
Fani z entuzjazmem przyjęli pomysł takiego zestawienia, natomiast wygląda na to, że w najbliższych miesiącach raczej do niego nie dojdzie. „Reaper” zdradził bowiem, goszcząc w audycji MMArcade, że szefostwo globalnego potentata nie wystosowało żadnego zapytania dotyczącego takiego pojedynku.
Ktoś wspomniał, że Chimaev powiedział, iż zaoferowali mi taką walkę, a ja odmówiłem. Coś takiego nigdy nie miało miejsca, i to tyle.
(…) Rozmawiałem z UFC i narracja była taka, żeby poczekać i zobaczyć, co się stanie w starciu mistrzowskim. Nie otrzymałem żadnego pisma dotyczącego zestawienia z Chimaevem, które określałoby jakiś termin. Do czegoś takiego nie doszło.
Whittaker po raz ostatni widziany był w oktagonie, we wrześniu minionego roku. Podczas organizowanego w Paryżu wydarzenia skrzyżował rękawice z reprezentantem Włoch, Marvinem Vettorim (19-5-1) i przewalczywszy pełny dystans, ostatecznie jednogłośnie zwyciężył na kartach sędziowskich. Wrócił tym samym na właściwe tory po wcześniejszej przegranej doświadczonej z rąk ówczesnego mistrza, Israela Adesanyi (23-2), który kilka miesięcy wcześniej zadał mu drugą porażkę w ramach ich bezpośredniej rywalizacji.
Źródło: YouTube/MMArcade Podcast