Wielu zawodników spokojnie podchodzi do sesji sparingowych, tylko zaznaczając swoją dominację, jednak znajdą się też tacy, którzy idą na całość. Według brytyjskiego weterana mieszanych sztuk walki – Brada Picketta, do tej drugiej grupy zalicza się chociażby Hector Lombard.
Hector Lombard jest szaloną osobą. Wszyscy wiedzą, jak wyglądają sparingi z nim. Pamiętam to bardzo dobrze. Robiliśmy małą rozgrzewkę – to była pierwsza runda dnia, żeby się po prostu rozruszać. Ale on tak nie potrafił… Lekko sparowaliśmy i nagle słyszymy mocne ciosy. Odwracamy się, a koleś leży sztywny na podłodze. Hector chodzi wokół, jak łowca, bo przecież dopiero co go znokautował. Od razu pomyślałem sobie: „Przecież to sparing, co się dzieje?” On ma tylko dwa przełączniki – idź i zatrzymaj się. To wszystko. Nie ma nic pomiędzy i nieważne, czy mierzy się z zawodnikiem dywizji ciężkiej, czy muszej.
powiedział Brad Pickett (25-14), w rozmowie z Fightful.
Zobacz także: Ceny UFC pay-per-view mają ponownie wzrosnąć w 2021 r.
Hector Lombard (34-10-1) bardzo dobrze znany jest z organizacji Bellator MMA, gdzie w latach 2009-2011 rozdawał karty w kategorii średniej. Następnie zasilił szeregi UFC, jednak nie może uznać tego okresu za udany. Kubańczyk stoczył tam 12 pojedynków, zwyciężając zaledwie trzykrotnie. W bieżącym roku stoczył dwa starcia w formule walk na gołe pięści. Oba okazały się dla niego zwycięskie.
Źródło: fightful.com
Zobacz także: