Zawodnicy chyba nigdy nie przestaną nas zaskakiwać. Na gali UFC on ESPN 12, Mike Perry zdecydował się porzucić cały swój narożnik na rzecz narzeczonej. Ten niestandardowy wybór, „Platinum” ocenia jako bardzo celny i jest zadowolony z pracy, jaką wykonała podczas gali jego partnerka.
Mike Perry jest jednym z bardziej charakterystycznych zawodników walczących pod sztandarem UFC. Tym razem wzbudził zainteresowanie już na długo przed samym wydarzeniem. Decyzja o porzuceniu całego narożnika na rzecz swojej partnerki wydawała się dość irracjonalna, jednak jak się okazuje – słuszna. Amerykanin spokojnie rozprawił się z oponentem – Mickey’em Gallem, dopisując do rekordu kolejne zwycięstwo.
Zobacz także: UFC on ESPN 12: Mike Perry jednogłośnie wypunktował Galla
Praca, którą wykonywała w kornerze Latory Gonzalez wydawała się być dość standardowa.
We head back to the corner between rounds. #UFCVegas4 pic.twitter.com/7HDpTM7bht
— UFC (@ufc) June 28, 2020
Wykonała kawał dobrej roboty. Nic nie komplikowała. Podczas walki podpowiadała kilka razy i pamiętam, że mówiłem do siebie: 'Okej, tak masz robić’. Naprawdę się w to wczuła. Krzyczała: 'Trzymaj ręce w górze’. Wtedy nawet on [Gall] raz się zamachnął i spudłował. W narożniku, kiedy schładzała mnie lodem ciągle pytała: 'Hej, gdzie mam ci to przyłożyć? Czego jeszcze potrzebujesz?’. Próbowała robić coś więcej i to było bardzo fajne. Mogłem w spokoju siedzieć i myśleć, jak rozegrać następną rundę.
Nie wiadomo, z kim kolejnym razem skrzyżuje rękawice „Platinum”. On sam chciałby stoczyć pojedynek z Darrenem Tillem, aby wreszcie zakończyć istniejący już od dłuższego czasu konflikt. Jest jednak zestawienie, które Polaków interesuje znacznie bardziej. Wczoraj w swoich mediach społecznościowych 28-latka zaczepił jeden z naszych rodaków, David Zawada.
Zobacz także: Zróbmy to – David Zawada chce walki z Mikiem Perrym
Źródło: Twitter/MMAfighting.com