Podczas UFC 290 Dricus Du Plessis zszokował większość fanów MMA. Nie dość, że pokonał Roberta Whittakera, to jeszcze w efektownym stylu.
Dricus du Plessis is more focused on celebrating a win over a legend like Robert Whittaker than he is looking ahead to facing "clown" Israel Adesanya.
Full interview: https://t.co/YQQU9RFg8z pic.twitter.com/okKzSQhnaD
— Aaron Bronsteter (@aaronbronsteter) July 9, 2023
Afrykaner w pochlebnych słowach wypowiedział się o „Reaperze”:
W tym momencie, Robert Whittaker, jest szanowanym wojownikiem i odpłaca się tym samym. Zasłużył na tyle szacunku, ile się da. Zamierzam świętować pokonanie wielkiego Roberta Whittakera.
stwierdził.
Na horyzoncie pojawiła się nieunikniona szansa mistrzowska. O przyszłym przeciwniku Du Plessis nie miał nic dobrego do powiedzenia:
Nie w głowie mi ten klaun Israel Adesanya. Spójrz na swoją ostatnię walkę z Whittakerem i porównaj z moją. Wtedy się przekonasz, kto jest lepszy. Znokautuję go. Jeśli go dopadnę [w klatce], nie będzie żadnej walki. Poturbuję go [w oktagonie].
powiedział.
Zobacz również: Mistrz „konfrontuje się” z Du Plessisem na UFC 290
Panujący mistrz kategorii średniej nie grzeszy gruboskórnością. Wypowiedzi „Stilknocksa” były czynnikiem zapalnym do rasistowskiej tyrady w wykonaniu Nigeryjczyka. Starcie Adesanya – Du Plessis jest wręcz pewne. Efektowna wiktoria Afrykanera przypieczętowała narastający konflikt i kolejną obronę pasa w wykonaniu „The Last Stylebendera”.
źródło: twitter / Aaron Bronsteter