Emocje nie zakończyły się bezpośrednio po walce Dricusa Du Plessisa z Robertem Whittakerem, a trwały jeszcze chwilę dłużej. Wszystko dlatego, że do oktagonu wkroczył Israel Adesanya, który miał wiele do powiedzenia.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Minionej nocy miejsce miało UFC 290, podczas którego doszło m.in. do pojedynku Dricusa Du Plessisa (20-2) z Robertem Whittakerem (24-7). „Stillknocks” po raz kolejny udowodnił, na co go stać, tym razem nokautując byłego czempiona. Za swoją postawę został nawet doceniony bonusem w wysokości 50 tysięcy dolarów.

Zobacz także: Du Plessis wyróżniony. Rozdano bonusy po UFC 290

Jeszcze przed starciem sporo mówiło się o tym, iż zwycięzca następnie podejdzie do walki mistrzowskiej. Nie od dziś wiadomo także, że pomiędzy Du Plessisem oraz Israelem Adesanyą (24-2) są bardzo napięte stosunki. Wszystko to było widoczne w momencie, gdy Nigeryjczyk wkroczył do klatki, by stanąć z reprezentantem RPA twarzą w twarz. Przy okazji padło także wiele niecenzuralnych słów…

Źródło: YouTube/UFC – Ultimate Fighting Championship