Jorge Gonzalez nie zdążył jeszcze zadebiutować w oktagonie największej organizacji, a już Amerykańska Agencja Antydopingowa zawiesiła go na 2 lata.
Meksykański fighter miał po raz pierwszy zawalczyć pod sztandarem UFC w lipcu, na jednej z gal organizowanych w Abu Dhabi. Wtedy jego przeciwnik, Kenneth Berg nie osiągnął wymaganego limitu wagowego i starcie ostatecznie usunięto z rozpiski. Następnie miesiąc później – w sierpniu stąnął przed szansą skrzyżowania rękawic z Ike Villanuevą, lecz został od niej odsunięty właśnie z powodu testu antydopingowego.
Po dołączeniu do programu antydopingowego UFC, zawodnicy zobowiązani są do zadeklarowania wszystkich leków oraz suplementów, których używali w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Fighter, który zgłosi wcześniejsze zastosowanie zabronionej substancji, nie zostanie uznany za dopuszczającego się naruszenia, ale w zależności od specyfiku, może być wymagane powstrzymanie się od zawodów przez okres co najmniej sześciu miesięcy oraz dostarczenie minimum dwóch ujemnych próbek. Gonzalez nie oznajmił o stosowaniu stanozololu, drostanolonu oraz tamoksyfenu podczas dołączania do największej organizacji.
piszą pracownicy USADA.
W organizmie zawodnika wykryto szereg niedozwolonych substacji, co skutkuje zawieszeniem z zawowdowego sportu aż na dwa lata. Wynika z tego, iż Jorge Gonzalez będzie mógł ponownie wejść do klatki dopiero w sierpniu 2022 roku.
Zobacz także: Quentin Domingos zbanowany przez Francuską Agencję Antydopingową do 2022 roku
Źródło: MMAfighting.com