Były mistrz kategorii półciężkiej, a obecnie analityk przewiduje sporą niespodziankę w zbliżającej się walce wieczoru UFC 289.
Pierwotnie Amanda Nunes (22-5) miała zmierzyć się w 3 starciu z Julianną Peną (11-5), jednak z powodu kontuzji Wenezuelki walka ta nie doszła do skutku. Okazję tę postanowiła wykorzystać Irene Aldana (14-6) która tym stanie przed pierwszą w swojej karierze szansą na zdobycie mistrzostwa UFC.
Wielu ekspertów, jak i fanów twierdzi, że może być to dla „Lwicy” trudniejsze zestawienie niż to niedoszłe z Peną. Mimo wszystko w dalszym ciągu wyraźną faworytką tej konfrontacji pozostaje panująca mistrzyni. Pretendentki nie skreśla jednak członek galerii sław Rashad Evans, który przedstawił swoje spojrzenie na tę walkę.
Postawię na Aldanę. Meksyk jest na fali, a Aldana… Ona jest potężną siłą. Wydaje się bardzo duża i ten lewy sierpowy, o mój boże. Ona z pewnością ją złapie (w stójce).
Amanda Nunes przez wielu jest określana najlepszą zawodniczką w historii MMA. Brazylijka jest obecnie w posiadaniu pasów dywizji koguciej i piórkowej. W oktagonie UFC wygrywała z m.in.: Valentiną Shevchenko (23-4), Cris Cyborg (26-2-1), Holly Holm (15-6) czy Rondą Rousey (12-2).
Zobacz także: Joe Rogan mocno chwali niepokonanego Irlandczyka
Irene Aldana w najlepszej organizacji MMA na świecie walczy od 2016 r., obecnie znajduje się na fali 2 zwycięstw z rzędu. W ostatniej walce na UFC 279 pokonała Macy Chiasson (8-3) przez nokaut w 3. rundzie.
Autor: Dawid Ważny
Źródło: YouTube/ESPN MMA