“Ale ta pięść Grzebyka skleja się z twarzą Bartosa” krzyknął komentujący galę KSW Maciej Turski, podczas gdy Adrian padł na deski. Jednak 15 sekund później to on wychodzi zwycięsko z tej potyczki, poddając Andrzeja dźwignią na kolano. Panowie nie darzą się sympatią i rewanż wisi w powietrzu!
Lada dzień miną 2 lata od ich pojedynku, a od tamtego czasu sporo się wydarzyło. Andrzej Grzebyk (21-6) dawał sygnały, że chce tego rewanżu, ale na drodze stanął mu rozpędzony Tomasz Romanowski (18-10), który nieco przystopował mistrzowskie zapędy Double Champa. Bartos od tamtego czasu odprawił 3 rywali i nadal pozostaje niepokonany. Nie od dzisiaj wiadomo, że panowie kartek świątecznych sobie nie wysyłają, a zła krew pomiędzy nimi ponownie może przynieść wielkie emocje w rewanżowym starciu. Wiele wskazuje na to, że do takiego pojedynku dojdzie, bowiem Grzebyk serią zwycięstw przypieczętował swoją pozycję w rankingu. Artur Gwóźdź w gościnnej rozmowie dla naszego kanału zdradził nieco więcej na temat.
Jest Andrzej Grzebyk, który już raz został zdjęty z tej możliwości walki o pas. Teraz wygrał tę walkę, czyli udowodnił, że on zasługuje na ten rewanż z Adrianem i mi się wydaje, że dużo ludzi w Polsce będzie chciało zobaczyć ten rewanż. Andrzej jest pierwszym, który usadził Adriana na dechy. Z drugiej strony, Adrian fenomenalnie poddał Andrzeja, to siedzi Andrzejowi w głowie i będzie chciał się zrewanżować. Na pewno będziemy mieli złą krew, bo oni się nie lubią. Łączy ich tylko moja osoba, i to jest prawda.
– wyznał.
Zobacz także: Rewanż Bartos vs Parnasse w Paryżu? Poirytowany Ziółkowski potępia pomysł
Gwóźdź dał do zrozumienia, że rewanż w starciu Adrian Bartosiński (15-0) – Salahdine Parnasse (18-2) nie ma większego sensu, bowiem Adrian wygrał zdecydowanie i nie jest mu to potrzebne, dodatkowo Francuz ma ostatnią walkę w kontrakcie i prawdopodobnie będzie toczył ten pojedynek i w kategorii niżej. Zapraszamy do obejrzenia pełnej rozmowy z Arturem podsumowującej 2023 rok.
Źródło: fot: materiały KSW