Site icon InTheCage.pl

Robert Whittaker wyjaśnia, co czyni go bardziej niebezpiecznym zawodnikiem od mistrza

Robert Whittaker wyjaśnia, co czyni go bardziej niebezpiecznym zawodnikiem od mistrza

Apr 15, 2017; Kansas City, MO, USA; Robert Whittaker (blue) celebrates his win over Ronaldo Souza (not pictured) during UFC Fight Night at the Sprint Center. Mandatory Credit: Ron Chenoy-USA TODAY Sports

Robert Whittaker choć od kilku lat już nie ma pasa kategorii średniej, stale udowadnia, że jest numerem 1 tej dywizji, wygrywając wszystkie pojedynki poza tymi z Israelem Adesanyą. Ostatnio stwierdził, że jest najniebezpieczniejszym zawodnikiem w dywizji średniej na świecie, włączając w to mistrza. 

Gdy na początku września podczas gali UFC w Paryżu pokonał na pełnym dystansie Marvina VettoriegoRobert Whittaker stwierdził w wywiadzie w oktagonie, że jest najniebezpieczniejszym zawodnikiem kategorii średniej na świecie, włączając w to aktualnie panującego mistrza – Israela Adesanyę, który dwukrotnie go pokonał.

Pomimo wyniku 0-2 na korzyść Nigeryjczyka, Whittaker wierzy, że dostanie jeszcze jedną szansę walki z Adesanyą.

Wiem, że mam jeszcze jedną szansę z Izzym, a jeśli zostanie zdetronizowany to zdecydowanie dostanę kolejną szansę walki o pas. Zdecydowanie ta trzecia walka się odbędzie. Byłoby to głupie, gdyby się nie odbyła, gdyż pokonuję każdego w tej kategorii. Szczególnie po tym, w jaki sposób zakończyła się ta druga walka, była bardzo bliska, ale to on utrzymał tytuł. 

W kwestii „bycia niebezpiecznym”, Robert rozwinął swą myśl.

Jestem najbardziej niebezpiecznym gościem w tej dywizji. Izzy jest mistrzem tej dywizji, także pokonał mnie ostatni raz. Jest świetnym zawodnikiem. Ale to ja jestem najniebezpieczniejszym gościem. Mogę pokonać każdego w tej kategorii. W tej ostatniej walce z Israelem, byłem o włos od zabrania mu wszystkiego. Po prostu te walki, które miałem i przeciwnicy, z którymi się mierzyłem, ja ich leję, chłostam ich. Jest różnica w sposobie, w jaki ja wygrywam, a w jaki on. 

– powiedział były mistrz w programie The MMA Hour Ariela Helwaniego.

Aktualnie nie wiadomo, z kim zmierzy się Whittaker. Zdecydowanie walką, która określi jego przyszłość jest nadchodzące starcie pomiędzy Adesanyą a Alexem Pereirą, do którego dojdzie już w listopadzie na gali UFC 281, w Madison Square Garden. Jeśli to Brazylijczyk zwycięży, Whittaker zapewne będzie pierwszy w kolejce.

Zobacz także: Khamzat Chimaev wyjaśnia, dlaczego nie chciałby walczyć z Robertem Whittakerem

źródło: The MMA Hour

Exit mobile version