Kilka dni temu pojawiły się informacje medialne, wedle których Roman Szymański miał wystąpić na gali XTB KSW 77. Przypuszczenia potwierdził sam zainteresowany. Jednocześnie wspomniał, że pierwotnie w grudniu miał pojedynkować się z Danielem Torresem. Brazylijczyk odmówił starcia. Kiedy już byliśmy przekonani, że nie ujrzymy reprezentanta Czerwonego Smoka toczącego pojedynek Gliwicach, ten opublikował tajemniczy wpis w mediach społecznościowych.
Niedawno, Roman Szymański (16-6) udzielił wywiadu Arturowi Mazurowi, w którym opowiedział np. o tym, jak do tego doszło, że jednak nie stoczy rewanżowej walki z Danielem Torresem (14-5-1), czyli pierwotnie planowanym przeciwnikiem. Powodem miała być… za niska waga! Miała być tym samym, najpoważniejszą przeszkodą dla Brazylijczyka na konfrontowanie się w kategorii do 70 kg.
Przypomnijmy, że do pierwszego pojedynku pomiędzy Szymańskim a Torresem doszło podczas gali KSW 46, która odbyła się w grudniu 2018 roku i co ciekawe, także w Gliwicach. Wówczas, po trzech emocjonujących rundach, to Polak wyszedł z klatki z podniesioną ręką.
Zobacz także: Doniesienia: Daniel Torres odchodzi z KSW. Wycofał się z walki z Szymańskim. Co dalej?
We wspomnianej rozmowie poznaniak przyznał jeszcze, że z jego informacji wynika, że to nie sam „Tucanao”, a jego manager miał „klepnąć” to zestawienie. Roman dodał, że liczy jedynie, że KSW znajdzie zastępstwo; i że będzie inne niż rewanż z Valeriu Mirceą (27-8-1). Mołdawianin nieco ponad tydzień temu na KSW 76 znokautował Gracjana Szadzińskiego i w wywiadzie tuż po walce zapowiadał, że chce wrócić jak najszybciej i, że najchętniej ponownie skonfrontowałby się z fighterem z „Czerwonego Smoka”. Roman nie zgodził się, ponieważ niedawno pokonał „Samotnego wilka”. Dokonał tego na KSW 71 w Toruniu triumfując przez TKO w rundzie pierwszej.
Dlatego grudniowy występ reprezentanta „Czerwonego Smoka” stanął pod znakiem zapytania. Okazuje się, że Szymański już zna nazwisko najbliższego rywala. Sugeruje to wpis, który umieścił na Instagramie. Fotografię z sali treningowej podpisał: „Dwóch najpotężniejszych wojowników to cierpliwość i czas”. Ps. Trzymajcie kciuki. Szykuje się MOOOCNE ZESTAWIENIE”.
Autor: Kamil Piłaszewicz
źródło: Roman Szymański/Instagram