Po długich miesiącach bez większej aktywności w przestrzeni internetowej, były mistrz UFC – Stipe Miocic, nareszcie przypomniał o swojej osobie. Jednoznacznie wskazał, iż chce zawalczyć z kolejnym czempionem, który zostanie niebawem wyłoniony.
Przez ostatnie godziny w największej organizacji MMA na świecie działo się naprawdę dużo. Najwięcej uwagi poświęcało się sytuacji w królewskiej dywizji – Francis Ngannou (17-3) nie dogadał się co do warunków finansowych, w związku z czym postanowił opuścić szeregi globalnego potentata. Oznacza to oczywiście także zwakowanie mistrzowskiego trofeum, o które już wkrótce powalczą powracający po dłuższej przerwie Jon Jones (26-1), a także Ciryl Gane (11-1).
Zobacz także: OFICJALNIE: Jon Jones podpisał kontrakt z UFC na 8 walk, zacznie od title shota
Na wieści o takowym zestawieniu szybko zareagował także Stipe Miocic (20-4), który przecież doskonale wie, jak smakuje bycie mistrzem. Amerykanin podał, iż chętnie skrzyżuje rękawice z nowym czempionem – gotów będzie na lipiec.
March 4th – I like it.
I got winner in July.
— Stipe Miocic (@stipemiocic) January 15, 2023
„4 marca – podoba mi się to. W lipcu biorę zwycięzcę.”
Miocic po raz ostatni widziany był w akcji blisko dwa lata temu. Podczas UFC 260 stanął w szranki z już wcześniej wspominanym Ngannou. Była to ich druga konfrontacja, jednakże tym razem to „Predator” pokazał się z lepszej strony, nokautując go w drugiej odsłonie. Kibice z całego globu z niecierpliwością wyczekują więc jego powrotu.
Źródło: Twitter/Stipe Miocic