Czy wieloletni konflikt z bokserskiego podwórka znajdzie swój finał w klatce KSW? Jeśli tak, to na pewno nie w ich rdzennej formule.
Panowie najzwyczajniej w świecie się nie lubią. I to od dawna. W przeszłości trenowali na jednej sali pod okiem jednego z najlepszych trenerów w Polsce Fiodora Łapina, jeździli razem na obozy, mieli tego samego promotora, ale wspólnego języka nigdy nie znaleźli. O planach zorganizowania ich konfrontacji w ringu słyszeliśmy przynajmniej kilkukrotnie, nigdy jednak do tego nie doszło. Krzysztof Włodarczyk jeszcze 3 miesiące temu stwierdził, że zgodzi się na walkę w MMA pod warunkiem, że najpierw stoczą pojedynek w boksie. Artur Szpilka obecnie jest zawodnikiem mieszanych sztuk walki i najwyraźniej nie ma zamiaru tego zmieniać. W rozmowie z portalem MMA.pl oznajmił, że może zawalczyć z “Diablo” tylko i wyłącznie poza ich rodzimą dyscypliną.
Śmieję się bo Martin coś tam mówi, że Krzysztof w małych rękawicach. Ja mam na razie tylko i wyłącznie Wrzoska. Nie dojdzie do takiej walki z Włodarczykiem. Może być w małych rękawicach, może być w stójce bez parteru, ale idzie z kolanami, z łokciami, ze wszystkim. Normalna taka uliczna walka, on dobrze wie dlaczego. Mówię o Krzyśku, jeżeli coś… A jak nie, to niech sobie tam boksuje w Białymstoku. Tylko i wyłącznie na wszystko. Może być bez parteru, ale kickboxing, łokcie, kolana. Taka typowa uliczna walka. Bez dobijania. Nie musi być dobijania i tyle. Chce? To będzie. Nie ma możliwości inaczej i jeszcze raz mówię: nie chcesz? To sobie boksuj w Białymstoku. Tyle.
Martin Lewandowski wspomniał w jednym z wywiadów, że chciałby doprowadzić do ich konfrontacji na jubileuszowej gali KSW 100. Wygląda na to, że będzie musiał się sporo napracować. „Szpilę” póki co, czeka bój z Arkadiuszem Wrzoskiem na gali KSW 94.
Zobacz też: Arek Wrzosek o pieniądzach z GLORY: “To są drobne w porównaniu z tym, co mam w KSW”
Źródło: MMA.pl, Fot.: Instagram / Artur Szpilka