Trener Cejudo uważa, iż decyzja jego podopiecznego o zakończeniu sportowej kariery nie ulegnie zmianie.
Henry Cejudo na gali UFC 249 pokonał Dominicka Cruza przez TKO w drugiej rundzie i obronił pas mistrzowski dywizji koguciej. Po tym zwycięstwie, ku zaskoczeniu fanów, popularny „Triple C” ogłosił przejście na sportową emeryturę. Jak się teraz okazuje, trener 33–latka także nie spodziewał się tej decyzji i był nią bardzo zaskoczony.
Byliśmy [sztab Cejudo] bardzo zaskoczeni. W dniu walki rozmawialiśmy o tym, kogo wyzwie po pojedynku. Omawialiśmy Conora McGregora, Aleksandra Volkanovskiego i Jose Aldo. Pomyśleliśmy sobie: 'Niech wyzwie ich wszystkich’. W planach było, aby zmienić pseudonim Henry’ego na C4, a on zastopował to i powiedział, że kończy. Jeśli jest szczęśliwy, to ja też.
przyznał Eric Albarracin w wywiadzie dla portalu BJPENN, po czym powiedział, że w jego opinii decyzja Cejudo o przejściu na sportową emeryturę nie ulegnie zmianie.
Nigdy nie powiedziałbym nigdy, ale to ma charakter stały. Kiedy Henry wygrał Igrzyska Olimpijskie w 2008 roku, to wszyscy myśleli, że wystartuje jeszcze dwa, trzy razy, a on na następny dzień powiedział, że kończy z tym. Powrócił w 2012 roku, ale nie wkładał już w to serca. Wie, że nie może zrobić sobie przerwy przez dwa, trzy lata w tej grze, po czym wrócić na szczyt. Cruz to zrobił, jednak jest to bardzo trudne, więc myślę, że on już zakończył [karierę].
Wybitny szkoleniowiec stwierdził też, że jego podopieczny jest najlepszym zawodnikiem w historii sportów walki.
Triple C to GOAT. W pierwszej rundzie na Igrzyskach Olimpijskich zmierzył się z byłym mistrzem świata. Nikt nie osiągnął tego, co on. Nigdy nie będzie kolejnego Triple C. On jest najlepszy w historii ze względu na rywali, jakich pokonał. Pokonał rywali najwyższej klasy, a zaraz po nim jest Jon Jones. Pokonał Demetriousa Johnsona, T.J.’a Dillashawa – najlepszego koguciego, a jeśli nie uważasz, że był on najlepszym zawodnikiem w historii kategorii do 135 funtów, to był nim Dominick Cruz, którego Henry znokautował. W tym gronie jest też Marlon Moraes. Nie ma porównania – Henry to najlepszy zawodnik sportów walki wszech czasów.
Zobacz także: Eddie Bravo o Tonym Fergusonie: „On już trenuje”
Źródło: BJPENN