Site icon InTheCage.pl

Trener Rose Namajunas: Nadal nie wychodzi domu

Trener Rose Namajunas: Nadal nie wychodzi domu

źródło: mmamania | sherdog

Trevor Wittman był gościem Ariel Helwani’s MMA Show, w którym opowiedział o swojej podopiecznej, borykającej się ostatnio z poważnymi problemami zdrowotnymi.

Od jakiegoś czasu się mówiło o problemach Rose Namajunas (8-3) z szyją. Trener „Thug” opowiedział o tym, jak jest naprawdę i z czym musiała zmierzyć się zawodniczka:

Miała problemy z szyją przez oba obozy przygotowawcze do walki z Joanną. Kluczowe jest to, że nie wiedziała, kiedy to się stało.

W zasadzie to sam miałem złamanie kompresyjne szyi i wiem, kiedy to się stało, ale dowiedziałem się o tym dwa lata później. Rzecz w tym, że męczysz się z bólami głowy, zwłaszcza w ciągu paru lat od takiego incydentu i ona tego doświadczała przez całe przygotowania. One oddziałują na Twoją psychikę i teraz się z tym męczy. Tak samo stara się sobie poradzić z tą sytuacją z busem.

Sytuacją, która odcisnęła piętno na zdrowiu psychicznym mistrzyni UFC był incydent przed UFC 223, podczas którego Conor McGregor (21-3) dopuścił się z grupą znajomych demolki na busach z bohaterami gali.

Zobacz także: Rose Namajunas boi się wychodzić z domu i uczęszcza na terapię po napaści McGregora przed UFC 223

Wittman wyjaśnił, jak to widział ze swojej perspektywy:

Nie było mnie w busie. W sumie zażartowałem jak wrócili, bo myślałem, że to nic poważnego, a ona zaczęła płakać. Wtedy zareagowałem w stylu „O mój Boże, to co się tak naprawdę stało?”, a oni powiedzieli „Stary, kiedy rozbito szyby poczuliśmy się jak podczas strzelaniny.”

Rose pochodzi z ciężkich warunków. Istotne w tym jest to, że Rose jest jedną z najsilniejszych mentalnie osób, z jaką pracowałem, ale też jest szczera w swoich uczuciach i w tym, co mówi, dlatego tyle radości czerpię z trenowania jej. Boi się walk. Dzień, w którym ma być walka albo mamy trenować, radzi sobie się z tym, ale sposób, w jaki do tego podchodzi, jest cudowny.
Jednak ciężką częścią pracy z nią jest to, że zawsze sama siebie dołuje.
Na ten moment próbuje sobie z tym poradzić. Wielu ludzi mówi, że ona jest taka czy owaka. Nie możesz stwierdzić, jak się czuła, kiedy tam była czy z jakiej perspektywy to mówisz.

wytłumaczył.

Trevor Wittman zapytany, czy mistrzyni UFC dalej ma problemy z zespołem stresu pourazowego, nie pozostawił wątpliwości, co do stanu rzeczy:

Nadal nie opuszcza domu. Tylko wywiązuje się ze swoich obowiązków, które ma ze strony pracodawcy.

dodał.

źródło: espn

Exit mobile version